Co zmieni się w przepisach dla kierowców?
W ciągu trzech ostatnich lat wiele działo się w przepisach dotyczących ruchu drogowego. To jednak jeszcze nie koniec. W ciągu najbliższych miesięcy zmotoryzowanych czekają kolejne nowości. I nie wszystkie się im spodobają.
Co zmieni się w przepisach dla kierowców?
Konfiskata samochodu
Pod koniec 2022 r. parlament zaaprobował nowelizację przepisów, wprowadzającą zasadę konfiskaty samochodu prowadzonego przez osobę mającą co najmniej 1,5 prom. alkoholu we krwi. To samo ma spotkać osobę, która spowoduje wypadek, mając więcej niż 0,5 prom., czy kierowcę przyłapanego na recydywie. Początkowo przepis o konfiskacie miał wejść w życie w grudniu 2023 r. Ale 2 marca 2023 r. prezydent podpisał jednak przełożenie tego terminu. Nowe zasady mają zacząć obowiązywać od 14 marca 2024 r.
Nowy limit alkoholu dla młodych
Ministerstwo Infrastruktury zamierza wprowadzić do polskiego prawa rekomendacje, jakie w odniesieniu do młodych kierowców pojawią się w nowej dyrektywie UE o prawach jazdy. Ta ma być gotowa w drugim kwartale 2023 r. i przewiduje przede wszystkim wprowadzenie zerowego limitu alkoholu we krwi dla kierowców, których staż za kierownicą jest krótszy niż dwa lata. Innym postulatem władz UE jest wzajemne uznawanie czasowych zakazów jazdy nałożonych w jednym z państw wspólnoty. Tu jednak problemem może okazać się wymiana informacji pomiędzy krajami.
Co z zatrzymywaniem prawa jazdy?
W grudniu 2022 r. Trybunał Konstytucyjny orzekł, że zatrzymywanie prawa jazdy przez starostów jedynie na podstawie informacji policji o popełnieniu wykroczenia jest niezgodne z ustawą zasadniczą. Wyklucza bowiem prawo oskarżonego do obrony. Do tej pory przepisy zakwestionowane przez TK się nie zmieniły, a starostwa na własną rękę stworzyły sposoby postępowania w takich przypadkach. Choć ostatecznej propozycji nowelizacji jeszcze nie ma, wiadomo, że kierowcy będą mieć nie więcej niż miesiąc na przedstawienie w starostwie swojego punktu widzenia i odroczenie w ten sposób zatrzymania "prawka".
Punkty karne
Od 17 września 2022 r. przepisy nie przewidują organizowania kursów, które redukowały liczbę punktów karnych na koncie kierowców. Co więcej, nałożone przez policję "oczka" pozostają na koncie przez dwa lata, a nie przez rok jak wcześniej. To oznacza, że z czasem liczba Polaków tracących uprawnienia może być naprawdę imponująca. Rząd zapowiedział jednak, że wprowadzi nowe kursy. W kursie będzie brało się udział po przekroczeniu liczby 24 punktów karnych i będzie on trwał kilka dni. W zamian za to konto zostanie wyzerowane. Choć przepisy są gotowe, na razie nie wejdą w życie, gdyż do obsługi nowych funkcji musi być gotowa Centralna Ewidencja Kierowców. Czekamy.
Co z przeglądami?
Od 2018 r. trwają w Polsce raczej nieudolne próby wprowadzenia do krajowych przepisów zasad ujętych w dyrektywie UE dotyczącej przeglądów pojazdów. Główną ideą zmian ma być uszczelnienie systemu. Nowe prawo miało wejść w życie 1 stycznia 2023 r., ale nic z tego nie wyszło. Teraz nie jest pewne, czy w ogóle stanie się to w tej kadencji parlamentarnej. Zgodnie z założeniami miały pojawić się kary za spóźnienie się z przeglądem o ponad 30 dni i bardziej elastyczne podejście do wcześniejszego przyjazdu na stację. Samochody miały być także fotografowane w stacji kontroli, by uniemożliwić "załatwianie" pieczątki bez sprawdzania pojazdu.
Nowy rodzaj prawa jazdy
Gotowe są też przepisy o zmianach w mObywatelu. Gdy wejdą one w życie, dokument wyświetlany w rządowej aplikacji będzie tak samo ważny, jak ten oryginalny – także w urzędzie czy na policji. Pojawić się ma także zupełnie nowy dokument – tymczasowe elektroniczne prawo jazdy. Tuż po zdaniu egzaminu praktycznego będą mogły pobrać go osoby, które właśnie uzyskały uprawnienia. Dzięki temu nie trzeba będzie czekać na wydanie plastikowego "prawka" w urzędzie, by wsiąść legalnie za kierownicę. Jednak uwaga – dokument będzie ważny tylko przez 30 dni i jedynie na terenie Polski.