O tym, że preferencje klientów w Polsce zmieniają się nie trzeba nikogo przekonywać. Gusta zmieniają się wraz ze zmieniającym się otoczeniem, rozwojem gospodarczym, a także wzrostem zasobności portfela. Co więc w obecnych czasach wydaje nam się niezbędnym wyposażeniem, a jeszcze niedawno uważane było za luksus? Odpowiedź poniżej.
Wydaje się, że podstawowym elementem wyposażenia auta, na który decyduje się przeciętny Kowalski to czołowe poduszki powietrzne kierowcy oraz pasażera. Coraz większe przywiązywanie wagi do aspektów bezpieczeństwa przełożyło się na to, iż niemal wszystkie samochody wyjeżdżające z salonów w Polsce posiadają te elementy w standardzie. Wzrasta również ilość pojazdów wyposażonych w boczne poduszki powietrzne. O ile w 2009 roku stanowiły one około 66 proc. wszystkich aut, tak w 2011 roku jest to już niemal 80 proc. Nieco mniejsza dynamika wzrostu dotyczy kurtyn powietrznych, które montowane są w niecałych 60 proc. aut.
Klienci w Polsce stawiają również na wygodę podróżowania, co wiąże się z większą ilością elektroniki na pokładzie. Teoretycznie wciąż zdarza się, że sprawia ona kierowcom różnego rodzaju problemy, ale jej zalety docenia większość z nas. Dlatego też przeważająca liczba nowych samochodów posiada elektrycznie sterowane szyby (w tylnych drzwiach niecała połowa), czy też centralny zamek. Większe znaczenie dla klientów odgrywa również komputer pokładowy, którego funkcje (jak średnie spalanie, zasięg na baku itp.) stają się przydatne dla sporej ilości kierowców.
O 10 punktów procentowych (do 70 proc. wszystkich aut) w porównaniu do 2009 roku wzrósł odsetek samochodów sprzedawanych z (wydawałoby się standardem w dzisiejszych samochodach) wskaźnikiem temperatury zewnętrznej. Na przestrzeni ostatnich lat nie zmienił się zbytnio pogląd na sprawę wyposażenia auta w klimatyzację. Ponad 2/3 kupujących wybiera taką funkcję jako wyposażenie standardowe. Część tych którzy kupują auto bez klimatyzacji w standardzie, decyduje się na dokupienie pakietu w promocyjnej cenie (jeżeli taki występuje w ofercie producenta), który ją zawiera.
Według stereotypowej opinii Polacy lubią się chwalić, czy to przed sąsiadami czy przed rodziną. Nie tylko marką samochodu, ale również jego wyglądem. Tu wydawałoby się, że idealnym do tego wyposażeniem są ładnie prezentujące się aluminiowe obręcze kół, czy też szyberdach. Jednak po analizie danych sprzedażowych z ostatnich lat takiej tezy postawić nie można. Udział sprzedaży samochodów z felgami wykonanymi z metali lekkich wynosi 37,8 proc. i w porównaniu do 2009 roku wzrósł nieznacznie o 1 punkt procentowy. Z kolei udział pojazdów wyposażonych w szyberdach na przestrzeni ostatnich dwóch lat zmniejszył się o prawie 2 punkty procentowe.
Podsumowując, kupujący w polskich salonach klienci powoli przyzwyczajają się do takiego wyposażenia, które w Europie Zachodniej już od jakiegoś czasu było uważane za podstawowe. Im społeczeństwo polskie staje się bogatsze, tym większe wymagania stawia przed nowymi samochodami. Wciąż co prawda klienci na np. rynku niemieckim otrzymują poziomy wyposażenia, nieznacznie bogatsze niż te dostępne na rynku polskim, jednak ta różnica coraz bardziej ulega zatarciu. Przy okazji rośnie również świadomość konsumencka, a co się z tym wiąże również wymagania stawiane przed samochodem, dealerem oraz importerem.
(źródło: samar.pl)
sj