Citroen DS4 2.0 HDi 160 KM Sport Chic

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec - zdaje się przekonywać Citroen serią DS. Model DS4 z najmocniejszym silnikiem Diesla ma dużo argumentów przemawiających na swoją korzyść

Obraz
Źródło zdjęć: © Tomasz Budzik

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

/ 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

10 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

11 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

12 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

13 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

14 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

15 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

16 / 16Moc i ekstrawagancja

Obraz
© Tomasz Budzik

Samochód dla wymagających nie musi być z Niemiec – zdaje się przekonywać Citroen swoją serią DS. Model DS4 to ciekawa alternatywa dla tych, którzy nie przepadają za Audi, nie pragną być zaliczani do grona „typowych” użytkowników BMW, a szwedzki konserwatyzm wiązany z Volvo jest im nie w smak.

Citroen DS4 otrzymał od projektantów świeżą, niebanalną linię nadwozia. Mogą podobać się zarówno doświetlające zakręty reflektory, jak i tylne lampy. Klamki tylnych drzwi ukryto w słupku. Estetycznie stanowią one jego przedłużenie za sprawą przetłoczenia, które ciągnie się od tylnej lampy, przez klapkę wlewu paliwa, do drzwi. Na uwagę zasługują również szczegóły. Przede wszystkim chodzi o ciekawie zaprojektowane, chromowane lusterka oraz felgi o nietypowym wyglądzie.

Citroen DS4 dobre wrażenie sprawia również po zajęciu miejsca za kierownicą. Wnętrze wykonane jest na miarę samochodu klasy premium. Elementy, z którymi najczęściej stykają się dłonie kierowcy wykonano z przyjemnych, miękkich materiałów. Wrażenie przestrzeni w tym bądź co bądź kompaktowym samochodzie tworzy przednia szyba, która zachodzi wysoko na dach. Obszyta skórą kierownica jest przyjemna w dotyku i ma odpowiednią średnicę. Gałka zmiany biegów zbudowana została z elementów skórzanych i metalowych.

Zarówno kierowca jak i pasażer nie mogą narzekać na żaden dyskomfort. Siedziska są odpowiednio twarde i we współpracy z dobrze wyprofilowanym oparciem należycie podtrzymują ciało podczas pokonywania zakrętów. Gorzej jest z tyłu. Na kanapie wygodnie zasiąść mogą jedynie dzieci. Dorośli – o ile nie są dżokejami, którzy poszukiwaliby tam komfortu właściwego dla samochodów klasy premium, byliby zawiedzeni.

Posadowienie auta na 19-calowych felgach sprawia, że poczujemy każdą dziurę w drodze. Nie należy jednak poczytywać tego za minus. Twarde zawieszenie Citroena odwdzięczy się w zakrętach. Kierownica daje świetne wyczucie drogi. W testowanym egzemplarzu Citroena DS4 pod maską pracował silnik Diesla o pojemności 2.0 l. Francuska jednostka może pochwalić się mocą 163 KM i momentem obrotowym o wartości 340 Nm. Jednostka pozwala na bardzo dynamiczną jazdę. Jak podaje producent, do „setki” samochodem można przyspieszyć w 8,6 s. Żadnych trudności nie sprawia również wyprzedzanie.

Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła