Wybierając dla siebie auto, które ma zapewnić bezproblemową eksploatację posługujemy się nie tylko stereotypami, ale też rankingami usterkowości. Problem w tym, że w każdym jest inny zwycięzca.
Niezawodność aut to temat, który interesuje nie tylko właścicieli nowych samochodów, ale też tych, którzy zamierzają kupić używane. Podczas lektury rankingów najmniej psujących się samochodów, publikowanych przez różne organizacje można jednak wpaść w konsternację - ich wyniki się nie pokrywają. Do najbardziej znaczących w Europie rankingów należą te opracowywane przez TUV i Dekrę. Pierwszy z nich, opublikowany jeszcze końcem 2011 roku, nie pozostawiał wątpliwości: najlepsze są samochody z Azji. Na liście TUV czołowe pozycje we wszystkich kategoriach zajmowały samochody Toyoty: Prius, Corolla oraz RAV4. Japoński producent otrzymał "Złotą Nagrodę TUV" i w ten sposób strząsa z siebie odium nie do końca solidnej firmy. Powstało ono w związku z akcjami serwisowymi w 2010 i 2011 roku, kiedy do naprawy musiało pojechać prawie 2 mln samochodów.
Jeśli jednak spojrzymy na
opublikowany w styczniu 2012 roku raport usterkowości Dekry, zauważymy, że królują w nim całkiem inne marki. Niemiecka organizacja chwali w tym roku Opla, Forda, Volkswagena, Mercedesa i Audi. Jedynym azjatyckim zwycięzcą w kategorii aut z przebiegiem do 50 tys. km., na którą Dekra kładzie największy nacisk, jest Mazda. Podobne, dobre zdanie na temat niemieckich samochodów ma GTU, czyli Niemieckie Stowarzyszenie Dozoru Technicznego. W tym roku wyróżniło ono tytułem Quality Trophy markę BMW. Nagroda jest "dowodem uznania dla wysokiej jakości i niezawodności" tych aut.
Równie niemiecki, jak GTU, tygodnik Auto Bild również pokusił się o przedstawienie panteonu najmniej kłopotliwych samochodów. Według tego pisma, najbardziej solidnym producentem samochodów w roku 2012 okazał się koreański Hyundai. Na drugiej pozycji - z identycznym wynikiem - również znaleźli się reprezentanci Azji: Honda, Mazda i Toyota. Dalej sklasyfikowani zostali: Skoda, Audi, BMW i Mercedes.
WP:
tb/mw/mw