Seria 5 GT - samochód, w tworzeniu którego zastosowano się do dawnych wzorców podróżowania. Tu liczą się przede wszystkim komfort i przestrzeń przypisana każdemu pasażerowi. Niemiecki tuner AC Schnitzer dodaje do tego swój szlif. Jak prezentuje się na żywo i jak jeździ białe Gran Tourismo z Akwizgranu dowiecie się po przeczytaniu tego tekstu. Oto wrażenia z jazdy.
Po pierwsze - kolor. Ma spore znaczenie, zwłaszcza dla samochodów. Kolor prezentowanej na zdjęciach prasowych serii 5 GT o nazwie beż mediolański nie przypadł nam zbytnio do gustu. "Piątce" Gran Turismo po prostu nie było w nim "do twarzy". Naszym zdaniem, biel alpejska, jaką polakierowano auto widoczne na zdjęciach, bardzo dobrze wydobywa wszystkie istotne szczegóły linii. Uwypukla przetłoczenia, podkreślając tym samym "muskulaturę" auta. Wielką zasługą jest oczywiście pakiet spojlerów i innych dodatków firmy AC Schnizter. Ale po kolei.
Projekt serii 5 GT stworzony przez AC Schnitzera zadebiutował na jednej z najważniejszych, o ile nie najważniejszej wystawie motoryzacyjnej w Europie. Biały samochód przedstawiono podczas salonu motoryzacyjnego w Genewie wczesną wiosną 2010 roku. Wtedy już po raz pierwszy mieliśmy okazję z bliska przyjrzeć się projektowi i poddać go ocenie.
Jednak "na żywo" auto prezentuje się zupełnie inaczej. Wiosną w Genewie sztuczne oświetlenie i ograniczona przestrzeń hal wystawowych nieco przyćmiły efekt prac niemieckiego tunera. Powtórną szansę na spotkanie oko w oko z białym GT otrzymaliśmy całkiem niedawno. Kilka tygodni temu gościliśmy na torze Hockenheim, gdzie odbyła się prezentacja dynamiczna między innymi kilku modeli tunera z Akwizgranu.
Firma AC Schnitzer działa od 1987 roku. Zebrane na przestrzeni tych wszystkich lat doświadczenia, także w sportach motorowych, pozwalają jej na bardzo dobrą interpretację zamiarów producenta auta oraz dostosowanie do nich własnych propozycji. Również w tym przypadku prawie wszystkie modyfikacje dokonane w Akwizgranie wyszły serii 5 GT na zdrowie. Tuner doskonale potrafił wyeksponować ideę BMW, które stworzyło "piątkę" GT głównie jako komfortową limuzynę. AC Schnitzer idzie jednak o krok dalej: w jego projekcie komfort łączy się z dodatkową mocą i sportowym zacięciem.
BMW mówi o swoim Gran Turismo jako o aucie łączącym elementy sylwetki coupe ze stylową limuzyną oraz pojemnego Touringa z przestrzenią i wszechstronnością SUV-a. Co prawda 5 GT miejsca we wnętrzu ma sporo, jednak w prawdziwie komfortowych warunkach podróżować będzie tu tylko czworo pasażerów.
Wszechstronności SUV-a w 5 GT niestety doszukać się nie mogłem, jakkolwiek by bowiem na temat spojrzeć, na wycieczki po polnych i leśnych drogach tego auta byłoby mi po prostu żal. Wysokie krawężniki już u kierowcy seryjnego 5 GT mogą wywołać gęsią skórkę. Prowadząc tuningowany egzemplarz trzeba jeszcze mocniej się skupić, aby przez własną niefrasobliwość nie uszkodzić ogromnych felg czy któregoś z dolnych spojlerów.
Biała "piątka" GT ma bowiem sporo nowych elementów. Stylizacja tego auta w wykonaniu AC Schnitzera dotyka chyba już progu krzykliwości. Skąd taka opinia? Bowiem nawet laik dostrzeże zmiany z przodu auta czy ponadnormatywnej wielkości koła. Przedni nowy zderzak to zdecydowanie więcej wlotów i wycięć.
Tuner starał się dodać "piątce" drapieżności. Z zadania tego wyszedł obronną ręką i nowy przód może się podobać. Niepotrzebne jednak wydają się imitacje wlotów powietrza na masce. Elementy te spotykamy w większości projektów powstających w Akwizgranie, jednak naszym zdaniem swoiste wizytówki firmy powinny być bardziej dopracowane. Za imitację wlotów na masce biała "piątka" ma więc u nas minus.
Zdecydowanie jednak jako plus zaliczamy obręcze z lekkich stopów. Charakterystyczny dla AC Schnitzera design tych pięcioramiennych felg pasuje do blisko dwóch ton białego GT. Polerowane szerokie ramiona oraz środek obręczy z oryginalnym logo tunera zdecydowanie trafiły w nasz gust. Oczywiście z dziennikarskiego obowiązku wspomnę o dwóch rzeczach. Po pierwsze, rozmiar prezentowanych felg z przodu wynosi 9,5 x 22 cale, natomiast z tyłu 10 x 22 cale. Po drugie, jeżeli nie odpowiada Wam Type V, to na stronie internetowej w konfiguratorze AC Schnitzera możecie z powodzeniem wybierać spośród ośmiu innych modeli obręczy oferowanych przez tunera dla serii 5 GT.
Inne dodatki zewnętrzne? To całkiem długa lista. Boczną linię wzmocniły nakładki progowe. Nie są to jednak typowe elementy. Podkreślają wydatnie jedynie tylną część progów, tuż pod łączeniem tylnych drzwi z nadkolem. Tego typu rozwiązanie wygląda dobrze. Aby nikt nie miał żadnych wątpliwości co do autorstwa wszystkich spojlerów, na każdym znajdziemy osobny znaczek z logo tunera.
Jest także wersja dla niedowidzących. Napis AC Schnitzer na tylnych drzwiach po obu stronach auta nie jest jednak obowiązkowy. Sporo dzieje się w tylnej części nadwozia. Zmodyfikowane GT poznamy między innymi po nowym zderzaku. Zaczynając opis od dolnej części nadwozia - do zderzaka przyssał się spojler z wyprofilowaniem dla dwóch końcówek układu wydechowego.
Pomimo iż biały GT jest autem wysokoprężnym, tuner zdecydował się na ukierunkowanie ich pod kątem prostym w stosunku do zderzaka. Obie są obowiązkowo całe w chromie. Oczywiście każdą opatrzono logo tunera. Tłumiki, na końcówkach których przed chwilą skupiłem Waszą uwagę, dodatkowo poprawiły dźwięk wydawany przez auto.
Akustycznie lepiej jest zwłaszcza w zakresie pomiędzy 2.500 do około 4.000 obrotów na minutę. Mocniejszym akcentem jest spojler, któremu przypisano rolę dociskania tyłu pojazdu przy większych szybkościach. Składający się z trzech części element, oprócz poprawiania aerodynamiki, ładnie przedłuża także linię auta. Teraz 5 GT wydaje się jeszcze bardziej coupe. Fakt ten zdaje się również podkreślać lotka umieszczona na tylnej szybie.
ACS5 - bo tak nazwano prezentowany samochód, może pochwalić się także zmodyfikowanym zawieszeniem oraz jednostką napędową. GT zostało przez AC Schnitzera obniżone w stosunku do modelu seryjnego za pomocą nowych sprężyn. Ich charakterystykę opracowywano jak zawsze w przypadku AC Schnitzera na północnej pętli Nürburgring, o czym informuje nalepka umieszczona po obu stronach samochodu na bocznych tylnych szybach.
Testowany samochód wyposażony był w elektroniczną regulację siły tłumienia zawieszenia z pozycji konsoli środkowej. Nowe twardsze sprężyny w połączeniu ze sporymi felgami nie obniżyły na szczęście komfortu. Dodały jednak pewności prowadzenia przy większych prędkościach. Ważąca prawie 2,2 tony 5 GT nie jest mistrzem zakrętów. Nawet tryb Sport usztywniający pracę zawieszenia nie zmienia odczucia, iż autu daleko do zwinności na przykład serii 3.
Motor wysokoprężny, jaki skrywała biała maska prezentowanego auta, został poddany zmianie oprogramowania. Trzylitrowy diesel nabrał nowej ochoty do życia. Kierowca wyraźnie może poczuć, że jednostce przybyło energii. Zamiast seryjnych 245 mamy teraz do dyspozycji 286 KM. Tuner zadbał także o spokojny sen amatora większej mocy.
AC Schnitzer oferuje gwarancję na swoje oprogramowanie wzmacniające silnik. Podstawowe warunki jej obowiązywania to dwa lata liczone od dnia pierwszej rejestracji samochodu oraz nie więcej niż sto tysięcy przejechanych kilometrów. Kropką nad i jest czarny lakier z czerwonymi wstawkami pokrywający osłonę cylindrów silnika. Całość wygląda szykownie. Niestety AC Schnitzer nie wspomina nic na temat osiągów tuningowanego GT.
Pozostaje więc przyjąć, że strzałka prędkościomierza zatrzymuje się na elektronicznie wyznaczonym progu 250 km/h. W przypadku seryjnego modelu 530d GT osiągnięcie prędkości 100 km/h zajmuje 6,9 sekundy. O ile mogło ten wynik poprawić dodatkowych 41 KM zaimplantowanych przez tunera z Akwizgranu? Niestety nie mieliśmy na miejscu specjalistycznego sprzętu pomiarowego. AC Schnitzer milczy na ten temat w informacjach prasowych.
We wnętrzu, oprócz dobrze już znanych rozwiązań tunera z Akwizgranu, znalazłem także kilka nowych propozycji. Rolę tuningowej klasyki grają w tym przypadku nakładki na pedały oraz dywaniki z logo niemieckiego tunera. Jednym z bardziej charakterystycznych elementów we wnętrzach aut po modyfikacjach AC Schnitzera jest pokrętło systemu iDrive w formie miniatury felgi.
Mnie szczególnie do gustu przypadła bardzo dobrze wyprofilowana, wręcz wyrzeźbiona niczym w sportowym bolidzie skórzana kierownica. Ponadto nadal jest funkcjonalna, a dzięki połączeniu gładkiej i perforowanej skóry prezentuje się bardzo dobrze. Z kierownicą znakomicie komponują się wygodne czarne obite skórą przednie fotele, zapewniające odpowiednie podparcie boczne.
* TU ZNAJDZIESZ WIĘCEJ ZDJĘĆ BMW ASC 5 GT AC SCHNITZER * ASC5 to komfortowa limuzyna dla czworga, której właściciel lubi nietuzinkowe i oryginalne samochody do dalszych i bliższych podróży. Dzięki modyfikacjom AC Schnitzera zyskała zdecydowanie pierwiastek oryginalności i na pewno trudniej będzie ją przeoczyć wśród wielu aut. Gdyby jeszcze dopracowano bardziej lub wręcz zrezygnowano z atrap wlotów powietrza na masce, byłaby wspaniałą alternatywą dla znudzonych właścicieli serii 7.
Mikołaj Urbański