Myślisz - bezpieczne auto. Mówisz - Volvo. Myślisz - piękny i szybki SUV. Mówisz - Volvo XC60 T6. Najnowszy model szwedzkiej firmy powala na kolana, szczególnie, gdy pod maską ma się prawie trzystukonny silnik.
* WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII * Bezpieczeństwo. Takie hasło, a właściwie obsesja, musiała prześladować szwedzkich inżynierów projektujących nowe Volvo. Auto jest naszpikowane tak dużą ilością czujników, że nawet wjazd w gęstą jak śmietana mgłę, przy prędkości autostradowej nie jest straszny. O bezpieczeństwo kierowcy przy dużych prędkościach zadba chociażby aktywny tempomat z czujnikiem odległości - ACC. Dzięki temu urządzeniu wystarczy ustawić maksymalną prędkość, z jaką mamy jechać oraz odległość do poprzedzającego nas pojazdu. Po ustawieniu przyrządu bez dotykania pedałów można pokonać bez kłopotu każdy odcinek polskiej autostrady. Pod warunkiem, że na drodze nie przytrafi się korek tuż przed bramkami zjazdowymi. Wtedy system zmusi kierowcę do wciśnięcia hamulca. Wyłączenie ACC następuje po sygnale dźwiękowym, przy prędkości poniżej 30 km/h.
Jednak system, który robi największe wrażenie, to City Safety - z ang. bezpieczeństwo w mieście. Według badań, 75 proc. stłuczek występuje, gdy auto porusza się z szybkością do 30 km/h, czyli w najczęściej terenie zabudowanym. City Safety, dzięki laserowi, który znajduje się w zestawie czujników pod lusterkiem wstecznym, śledzi auto znajdujące się z przodu. W razie wykrycia zagrożenia kolizją, system przygotowuje hamulce, by szybciej zareagowały na polecenia kierowcy. W razie braku reakcji, City Safety sam zatrzyma pojazd. Nawet firmy ubezpieczeniowe zauważyły zalety tego urządzenia i niektóre z nich oferują dodatkowe zniżki.
* WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII * Kolejny bezpieczny gadżet, w który wyposażono XC60, to chociażby BLIS – Blind Spot Information System, czyli system monitorujący tzw. martwe pole w lusterkach zewnętrznych. O nadjeżdżającym pojeździe samochód ostrzega swojego właściciela za pomocą pomarańczowych lampek, które zapalają się dyskretnie przy lusterkach. Kolejnym, wartym uwagi systemem jest LDW – Leane Departure Warning, czyli system ostrzegający przed opuszczeniem pasa ruchu. Ostrzega kierowcę krótkim sygnałem dźwiękowym, gdy przekroczy linię namalowaną na drodze.
Kiedy kierowca ma do siebie więcej zaufania i czuje się wystarczająco pewnie lub po prostu przeszkadzają mu mrugające lampki i piszczące brzęczyki, to może wyłączyć wspomagacze. Na szczęście z wyjątkiem City Safety, który dostępny jest, jako wyposażenie standardowe.
O bezpieczeństwo pasażerów dba również aktywne zawieszenie, które może pracować pracuje w trzech trybach - Comfort, Sport oraz Advanced. Gdy zawieszenie jest ustawione w trybie komfortowym wewnątrz auta jest cicho i przyjemnie. Ustawienie Sport nieznacznie utwardza amortyzatory i pozwala nieco szybciej i pewniej pokonywać zakręty. Jednak dopiero ustawienie Advanced daje pełne poczucie kontaktu z nawierzchnią. Dzieje się tak nie tylko dzięki usztywnieniu amortyzatorów, lecz również ograniczeniu wspomagania układu kierowniczego. Dzięki dużemu, bo 23-centymetrowemu prześwitowi samochód poradzi sobie nie tylko z wysokimi krawężnikami i sporymi dziurami, ale również w niezbyt wyszukanym terenie.
Automatycznie dołączany napęd 4x4, za pomocą sprzęgła Haldex czwartej już generacji, pozwala nawet na odrobinę szaleństwa. Kierowca, nawet niedoświadczony, może czuć się pewnie zarówno na asfalcie jak i szutrowych
nawierzchniach.
* WIĘCEJ ZDJĘĆ W GALERII * Rozważając kupno nowego SUV’a warto przyjrzeć się ofercie szwedzkiego producenta. Może nie koniecznie trzeba wybierać model za ponad ćwierć miliona z 285-konnym silnikiem benzynowym, a spojrzeć łaskawym okiem na podstawowego diesla. Wtedy nawet z dodatkowym pakietem bezpieczeństwa i wieloma gadżetami, mamy świetnie prezentującego się SUV’a za niewiele ponad 150 tys. zł.
Jakub Wielicki