Reklama piwa w której Frantisek, czeski znawca trunków, po zorientowaniu się że ma w kuflu piwo z Polski szybko ripostuje: „moja babcia pochodzi z Chrzanowa”, przeszło do historii reklamy. Ciekawe, co by powiedział Frantisek, gdyby jego babička miała kupić samochód z segmentu D.
Gdyby dziesięć lat temu ktoś powiedział mi, że będę porównywał japoński produkt z wyrobem z Czech, uznałbym to za żart. Ostatnio miałem okazję jeździć Toyotą Avensis i Skodą Superb i muszę przyznać, że wybór jednego z tych modeli nie jest sprawą banalnie prostą. Sugerując się tylko marką - chyba każdy wybierze Toyotę. To przekonanie zostanie nieco zakłócone po przejrzeniu danych technicznych. Skoda ma bowiem rozstaw osi 276 cm, a Toyota tylko 270 cm. Niby to tylko 6 cm, ale w przypadku samochodów jest to przepaść, która zapewnia komfort jazdy pasażerom, siedzącym z przodu i wystarczającą odległość dla siedzących z tyłu, aby nie dotykać kolanami przednich foteli.
Także długość całkowita karoserii: 484 cm w przypadku Skody i 470 cm w przypadku Toyoty, przy szerokości 181cm sugerują, że Skoda pretenduje do klasy wyższej, niż Toyota. Jeszcze większe zastanowienie nad wyborem modelu nastąpi po bliższym poznaniu karoserii. Avensis jest klasycznym, czterodrzwiowym sedanem w którym, pomimo bagażnika o pojemności 509 litrów nie można przewozić większych gabarytowo przedmiotów. Superb jest pod tym względem ewenementem nie tylko w porównaniu z Toyotą, ale na skalę światową. To bowiem pierwszy i na razie jedyny samochód, który jednocześnie może być sedanem z klapą bagażnika i liftbackiem z unoszoną całą tylną klapą. Tym samym bagażnik o pojemności 565 litrów nie dość, że większy, to jeszcze duuużo bardziej poręczny.
Jest więc możliwość przewożenia przedmiotów, których do bagażnika Toyoty nie da się włożyć, a dodatkowo - po złożeniu siedzeń tylnego rzędu przestrzeń wzrośnie do 1670 litrów. Za Toyotą przemawia komfort jazdy. To oczywiście subiektywna opinia, ale po przejechaniu non stop kilkuset kilometrów w Avensisie, kierowca wysiada bardziej wypoczęty, niż po pokonaniu takiej trasy Skodą. Dodatkowo Toyota z tyłu ma całkowicie płaską podłogę, a Skoda tunel między fotelami, co ogranicza wielkość przestrzeni pasażerskiej i komfort siedzącego po środku tylnej kanapy.
Zarówno Japonka, jak i Czeszka mają plusy i minusy. A cena? Porównajmy kosztującego 95 500 zł Avensisa 2.0 diesel o mocy 126 KM w wersji Sol i Skodę Superb 2.0 TDI o mocy 140 KM w wersji Comfort za 94 000 zł. Pod względem parametrów eksploatacyjnych wygrywa Toyota. Ma wprawdzie słabszy silnik (126, zamiast 140 KM), ale mniejsza jest masa samochodu (1490 kg, Skoda waży 1565 kg) sprawia, że przyspieszenie do setki trwa 9,7 s., podczas gdy w Skodzie 10,2 s., a zużycie paliwa Toyoty w mieście to 6,6 l/100 km, czyli mniej niż Skody (7,5 l/100 km).
Pod względem wyposażenia bezpieczeństwa obydwa modele mają systemy ABS, ESP, BAS, oraz poduszki przednie i boczne oraz kolanową dla kierowcy i kurtyny powietrzne. Wewnątrz obydwa modele mają centralny zamek oraz elektrycznie sterowane lusterka i elektrycznie sterowane szyby z przodu i z tyłu. Przewaga Skody zarysowuje się jednak przy porównaniu układów klimatyzacji. O ile Toyota ma automatyczną, dwustrefową klimatyzację – Superb ma klimatyzację półautomatyczną Climatic z dodatkowymi nawiewami w słupkach bocznych w drugim rzędzie.
W przypadku fabrycznie montowanej nawigacji, dopłaty i jakość urządzeń także są różne. Toyota oferuje system za 3200 zł, podczas gdy w czeskim modelu niemiecki system nawigacji (model Columbus) kosztuje aż 6000 zł. Dodatkowo Avensis Sol w standardzie ma 16-calowe koła ze lekkich stopów, a w Skodzie wymagają one dopłaty w wysokości 2500 zł.
Przewaga Toyoty wyraźnie zarysowuje się w przypadku gwarancji. Dla modeli Skody gwarancja podstawowa to 2 lata na mechanikę, 3 lata na lakier i 12 lat na perforację nadwozia oraz 2-letnie assistance. W przypadku Toyoty gwarancja mechaniczna to 3 lata lub 100 000 km, 3 lata na lakier, 12 lat na perforację, natomiast assistance działa przez 3 lata (do przebiegu 100 000 km).
* ZOBACZ TOYOTĘ I SKODĘ NA ZDJĘCIACH * Wybór - Toyota czy Skoda - nie jest tak prosty, jak mogłoby się wydawać podczas przeglądania folderów. Skoda jest większa, ma bardziej uniwersalne nadwozie i wyposażenie identyczne, jak VW. Toyota jest zaś modelem lepiej wyposażonym i z lepszą ochroną gwarancyjną.
Sprawdzając dokładnie obydwa modele, babička Frantiska miałaby trudny wybór: niemiecka technologia w czeskim wydaniu, czy japońska dokładność z Wielkiej Brytanii? Oba samochody prezentują wysoki poziom wykonania, funkcjonalności i własności jezdnych.
Jako osoba nie poczuwająca się do czeskiego patriotyzmu, mam mniejszy dylemat. Wybieram Toyotę. Patrząc na spadek wartości, kupując Avensisa mniej stracę po 3-4 latach eksploatacji. Skoda ma za to bardziej dostojną linię, a wielkość wnętrza pozostawia w tyle nie tylko Toyotę, ale również siostrzanego Passata (271 cm) i zbliża się do wymiarów Audi A4 (281 cm). W dodatku, doskonale wyposażona Superb jest od nich tańsza o 10-30 procent. Dlatego, gdybym był prezesem firmy i szukał samochodu gwarantującego prestiż i komfort, a strata wartości byłaby rzeczą drugorzędną, wybrałbym Skodę.
Bogusław Korzeniowski