Auto gotowe do drogi - 5 rzeczy, które należy sprawdzić przed podróżą

Czerwiec jest jednym z najprzyjemniejszych miesięcy w roku – długi weekend, a następnie rozpoczęcie wakacji to zachęta do podróży. Planując wyjazd, obok rezerwacji upragnionego miejsca pobytu, wytyczenia trasy dojazdu i pakowania niekończącej się liczby rzeczy, warto znaleźć czas dla swojego auta i gruntownie mu się przyjrzeć. Co zrobić, by upragniony wyjazd nie przerodził się w wyprawę z piekła rodem i nie spędzić cennych godzin urlopu w oczekiwaniu na pomoc drogową?

Pomoc w warsztacie będzie niezbędna, jeśli usłyszymy niestandardowe dźwięki, bądź zauważymy jakikolwiek niepokojący sygnał z auta, np. stukanie pod maską, piszczenie w kołach, zaświecenie się na czerwono którejkolwiek z lampek kontrolnych na desce rozdzielczej, albo też zaobserwujemy ściąganie auta na jedną stronę. Mechanicy radzą, aby nie lekceważyć zbyt długiego przebiegu na tym samym oleju silnikowym. Jego wymiana zajmie tylko kilka minut, a koszt będzie relatywnie mniejszy w stosunku do remontu całego silnika. Niestety, zdarza się, że kierowcy zapominają o podstawowych elementach przeglądu auta przed wyjazdem.

Zużyte tarcze i klocki hamulcowe, wyeksploatowane opony, zbyt niski poziom płynów eksploatacyjnych, zwłaszcza oleju i płynu chłodzącego, oraz nierówny poziom ciśnienia w oponach to najczęstsze problemy ignorowane przez kierowców. Nie brakuje też osób, które wybierają się w podróż z luzami w zawieszeniu i przepalonymi żarówkami – mówi Leszek Archacki, szef serwisu Premio w Olsztynie.

Jakie elementy auta warto sprawdzić w pierwszej kolejności? Oto lista najważniejszych rzeczy, wytypowana przez mechaników z serwisów Premio:

Poziom płynów eksploatacyjnych w aucie – płynu hamulcowego, płynu w układzie chłodzenia, płynu do wspomagania i do spryskiwaczy. Co ciekawe, o tym ostatnim kierowcy zapominają najczęściej.

Stan opon – ślady uszkodzenia oraz zużycie bieżnika – to elementy, które mają realny wpływ na bezpieczeństwo. Zgodnie z prawem bieżnik opon powinien mieć co najmniej 1,6 mm. Jednak tak naprawdę, jeśli jego wysokość stopniała poniżej 3 mm, sprawność ogumienia mocno maleje. Wysokość bieżnika możemy sprawdzić samodzielnie. np. przy użyciu specjalnych miarek.

Jego nierówny poziom może powodować ściąganie i bujanie auta na drodze, a zbyt niski może doprowadzić do eksplozji opony w czasie jazdy. Jeśli nie mamy pewności, jaki poziom ciśnienia jest optymalny, trzeba kierować się wskazaniami producentów samochodu, które znajdują się na klapce wlewu paliwa lub na naklejce na drzwiach lub progach. Sprawdzanie ciśnienia powinno odbywać się na zimnych oponach. Gdy są one rozgrzane, wynik będzie zawyżony.

Dobrze też skontrolować szczelność wentyli. W tym celu kontrolę ciśnienia należy przeprowadzić dwukrotnie. Pierwszą na dwa tygodnie przed podróżą, a następną po tygodniu. Jeśli ciśnienie uległo zmianie, to sygnał, że należy udać się do serwisu opon. Kierowcy muszą też pamiętać, że koło zapasowe również jest potrzebne, a jego stan techniczny jest równie istotny, co pozostałych. Jednak aby z niego skorzystać, w bagażniku musi znaleźć się podnośnik i komplet kluczy zapasowych.

Od poziomu zużycia klocków, stanu tarcz oraz ilości płynu hamulcowego zależy, czy podróż przebiegnie naprawdę bezpiecznie.

Kierunkowskazy, światła "stop", przeciwmgielne i główne reflektory - czy na pewno wszystkie działają prawidłowo i są prawidłowo ustawione? Do podstawowego wyposażenia auta warto dorzucić komplet zapasowych żarówek.

Jak potwierdza ankieta przeprowadzona w serwisach sieci Premio, lekceważenie drobnych usterek prędzej czy później zaprowadzi kierowcę do warsztatu. Najczęstszymi powodami wizyt u mechaników są bowiem różne defekty opon, konieczność ich naprawy i wymiany, niesprawne hamulce oraz luzy i uszkodzenia w zawieszeniu. Dlatego czasem warto kierować się zasadą "co masz zrobić jutro, zrób już dziś". Skorzysta na tym nasze auto, portfel i my sami.