Auta, które niedługo znikną z salonów. Gratka dla łowców okazji
Skąd takie upusty?
Dealerzy będą chcieli pozbyć się samochodów za wszelką cenę. Nowe modele, które miały premierę podczas salonu samochodowego w Genewie, wjeżdżają do salonów. "Starsze" egzemplarze będą więc objęte rabatami. Oto lista aut, które będzie można kupić znacznie taniej.
Ford Focus
Ford już niedługo zaleje nas kilkoma odmianami nowego Focusa, co jest idealnym momentem, by zgarnąć egzemplarz trzeciej generacji. Został zaprezentowany w 2011 roku i przeszedł mocny lifting w 2014 roku. Wówczas pojawił się charakterystyczny grill. Cechą, z której słynie Focus, jest doskonałe prowadzenie, wyznaczające standardy w segmencie dzięki wielowahaczowemu zawieszeniu z tyłu. Ceny Focusa zaczynają się od 67 280 zł.
Honda CR-V
Wystarczy wejść na stronę polskiego importera Hondy, by powitał nas komunikat o rabacie w wysokości 10 tys. zł na model CR-V. Dotyczy on samochodów wyprodukowanych w 2018 roku, niezależnie od ich układu napędowego. Jeszcze wyższe zniżki można uzyskać w przypadku starszych egzemplarzy. Oficjalny cennik zaczyna się od 87 300 zł. To w przypadku tak dużego i przestronnego auta rewelacyjna okazja.
Kia Cee’d
Przy wyborze kompaktowej Kii warto zauważyć, że schodząca z rynku generacja jest tańsza o 5 tys. zł niż zupełnie nowy model. Zaczynamy więc z poziomu 56 990 zł. Za taką kwotę dostajemy przestronny pojazd z silnikiem wolnossącym 1,4 o mocy 140 KM. Brak turbosprężarki oznacza mniej zmartwień podczas wieloletniej eksploatacji. Wyposażenie nawet najtańszych egzemplarzy robi wrażenie – mamy chłodzony schowek, 6 głośników a nawet rozpoznawanie komend głosowych.
Toyota RAV4
Honda mocno promowała CR-V, więc Toyota z modelem RAV4 nie mogła pozostać w tyle. Oprócz licznych wyprzedaży samochodów z tzw. outletu, już w normalnym cenniku zauważyć można spore obniżki. Ceny bazowe spadły ze 111 900 zł na 102 900 zł. Wersje hybrydowe również są tańsze o 9 tys. zł. A to dopiero początek wyprzedaży. Warto również wspomnieć, że Toyoty RAV4 doskonale trzymają wartość i są poszukiwanym kąskiem na rynku wtórnym.
Peugeot 508
Nowa generacja 508 to zupełnie inne podejście do projektu limuzyny średniej klasy. Schodzący z rynku model reprezentuje tradycyjny styl, a w wersji RXH jest rewelacyjnym autem na długie trasy. Może wydawać się to nieco dziwne, skoro RXH jest w teorii uterenowionym autem. Niezależnie od tego, plusem są wysokoprężne silniki z rodziny HDi, które charakteryzują się niskim spalaniem.
Kia Sportage
Druga generacja Kii Sportage została ciepło przyjęta przez klientów. Nie powinno to dziwić, skoro dopracowano stylistykę, powiększono nadwozie i zaoferowano racjonalną cenę wynoszącą 75 990 zł. Już niedługo na drogach pojawi się lekko zmodyfikowana, odświeżona wersja wyposażona w system mild hybrid, czyli zintegrowanego rozrusznika z alternatorem. To idealny moment by wyjechać z salonu dużym SUV-em z niezłym rabatem.
Hyundai Santa Fe
W obozie Koreańczyków sporo zmian. Kolejną nowością jest Santa Fe, którego stylistyka jest ciekawym urozmaiceniem polskich dróg. Nie oznacza to, że poprzednik, który jest jeszcze w salonach, ma powody do wstydu. Jeden z największych samochodów w ofercie Hyundaia przekonuje do siebie komfortem, wyposażeniem i wykonaniem. Niestety, oferta samochodów jest już ograniczona. Nie można więc skonfigurować auta według swojego uznania, ale upust w wysokości 17 proc. może osłodzić ten ból.
Hyundai Tucson
Tucson, podobnie jak Kia Sorento, także doczeka się systemu mild hybrid. Producent dorzuci do tego również kaskadowy grill oraz inny kształt świateł do jazdy dziennej. Najwyraźniej importer już zdaje sobie sprawę z sytuacji, bowiem *ceny starszej odsłony zaczynają się od 85 990 zł – i to przed obniżkami. Cennik promocyjny otwiera kwota 79 490 zł. *