Trwa ładowanie...

Audi A6 Avant 2011

Avant to nazwa, która stała się już kultowa. Czy nowe Audi A6 w wersji kombi na nią zasługuje?

Audi A6 Avant 2011Źródło: Michał Grygier
d25ibrj
d25ibrj
(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

W 1977 roku zaprezentowano pierwszy samochód, w którego nazwie znajdowało się słowo Avant. Było to dość luksusowe, sklasyfikowane w klasie wyższej Audi 100 C2. Straciłby jednak wszystkie pieniądze ten, kto założyłby się, że chodzi o kombi. Był to bowiem 5-drzwiowy liftback. Pierwsze kombi producenta z Ingolstadt świat ujrzało dopiero w 1982 roku. Co kierowało działem marketingu, że nazwał tak wszystkie przyszłe wersje nadwoziowe kombi?! Pierwszy Avant, który mógł pochwalić się ogromną przestrzenią bagażową, powstał na bazie trzeciej generacji "setki", potocznie zwanej "cygarem". Nie dziwi, że pokochały go tysiące właścicieli. Oferował taką ilość miejsca dla pasażerów i bagażu, że można było nim przewozić cały swój dobytek.

Kolejne odsłony Avanta to generacje C4, a później jako A6 (C4, C5 i C6). Avantów wszelkiej maści sprzedało się 1,2 miliona. Teraz, po ponad 30 latach, Audi znów przedstawia kolejnego Avanta. To najnowsze dziecko modelu A6 (generacji C7), możemy więc liczyć na wożenie wielu zbędnych rzeczy w naprawdę komfortowych warunkach. Choć do przestrzeni bagażnika wejść powinna klasyczna europaleta, co obrazuje jak wielki jest potencjał tego wnętrza, to nowe kombi Audi stworzone jest do zdecydowanie innych, wyższych celów. Zacznijmy od początku, czyli pierwszego estetycznego wrażenia.

* AUDI A6 AVANT - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Mierzące prawie pięć metrów długości nadwozie sprawia wrażenie lekkiego, przecież to kawał auta! Masa własna zmalała o 70 kilogramów w porównaniu do poprzedniej generacji, czyli C6. Pod wyjątkowo urodziwym płaszczykiem nadwozia kryje się o wiele więcej elektroniki, najróżniejszych systemów oraz dodatkowego wyposażenia, o którym poprzednik mógł pomarzyć.

(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

Zbijanie kilogramów udało się zastosować dzięki nowej konstrukcji w 20 procentach zbudowanej z aluminium. Jedynie najważniejsze elementy wykonano z mocniejszych materiałów, a wszystko, co nie ma wpływu na bezpieczeństwo czy sztywność, powstało z materiałów najlżejszych na tyle, na ile zgodzili się księgowi Audi.

d25ibrj

Sprawa druga to wygląd aut typu kombi. Niektóre samochody mają z tym ogromny problem. Ich nadwozia za tylnymi drzwiami wyglądają niczym plecaczki, doczepione do zwykłych sedanów czy hatchbacków. W A6-ce plecaczek jest tak dopasowany, że ciężko nie stwierdzić, że to najładniejszy Avant jaki zaserwowali styliści Audi na przestrzeni ponad 30 lat. Przedstawiciele marki idą nawet o krok dalej, sugerując, że linia boczna została tak narysowana, że może kojarzyć się z 4-drzwiowym coupe. Chyba wiem o co im chodzi, choć do końca się jednak nie zgodzę.

Przyznam natomiast, że prezentuje się bardzo stylowo i - zapewne - ponadczasowo. Przód nie różni się niczym od wersji sedan. Podobnie jak wnętrze, do którego bez problemu się wciskam i zasiadam na fotelu w pozycji tak optymalnej, jak tylko może wymarzyć sobie fizjoterapeuta. A jeżeli zmorzy mnie udręka podróży, to jednym przyciskiem Avant może wymasować mi plecy, i to na kilka różnych sposobów, w kilku różnych mocach! Lędźwie, barki, a może kręgosłup?

(fot. zdjęcie producenta)
Źródło: (fot. zdjęcie producenta)

W stosunku do poprzedniej odsłony A6 przednia oś samochodu została przesunięta do przodu, dzięki czemu pomimo tej samej długości nadwozia, wewnątrz jest znacznie więcej przestrzeni. Rozstaw osi zwiększył się o 7 centymetrów. Poczują to przede wszystkim ci, którzy rozsiądą się na tylnej kanapie. Na desce przede mną, niczym na luksusowym jachcie, leżą bardzo nietypowe inkrustacje - to połączenie dębu naturalnego z dębem bejcowanym.

d25ibrj

* AUDI A6 AVANT - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * O gadżetach zawartych w tym aucie pisaliśmy już przy okazji testowania wersji sedan, zatem w tym przypadku warto się skupić tylko na wymienieniu najważniejszych. Oprócz, chyba najlepszego na rynku, sygnowanego przez Bang&Olufsen audio z 15 głośnikami, rozlokowanymi w całym aucie (wymagającego około 30 tys. zł dopłaty), nawigacji korzystającej z aplikacji Google Earth (znanej z topowego A8), oferującej na pokładzie "hotspot" z dostępem do sieci dla podróżnych, oprócz reflektorów do jazdy dziennej w technologii LED, systemu Park Assist drugiej generacji, potrafiącego zaparkować w tak niewielkiej luce, że ciężko będzie wyjechać, czy aktywnego tempomatu, który zahamuje do zera bez naszego udziału, w nowym A6 jest jeszcze wiele innych, bardziej lub mniej potrzebnych systemów. Aby je zgłębić, potrzeba urlopu, L4, albo bezrobocia. Instrukcja obsługi systemu MMI ma kilkadziesiąt stron, a samego
auta, kilkaset!

(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

Przestrzeń bagażowa to 565 litrów, co jest wartością bardziej niż zadowalającą. Po złożeniu oparć tylnej kanapy otrzymujemy już 1680 litrów i powierzchnię załadunku o długości 193 cm. Podłoga jest płaska i poprzetykana zmyślnymi gadżetami w postaci siatek, uchwytów i przegród, które oczywiście można zdemontować w razie potrzeby. Bagażnik ma jeszcze jedną ciekawą funkcję - możliwość zdalnego, elektrycznego otwierania, prezentowany już w najnowszym VW Passacie. Otóż, A6-ka, kiedy się do niej zbliżysz, a ręce masz zajęte (bądź nie chcesz brudzić dłoni), może pomóc kierowcy za pośrednictwem systemu, reagującego na "machnięcie" nogą tuż przy tylnym zderzaku. Auto wyczuje ruch i otworzy klapę bagażnika. Pomocne.

d25ibrj

Jak prowadzi się najnowszy Avant w rodzinie? Cóż, tak samo jak wersja sedan. Naprawdę ciężko wyczuć różnicę. Auto porusza się, a raczej używając wyświechtanego określenia, płynie po drodze. Robi to w tak pewnym stylu, że znudzony przekręcam pokrętło MMI i zabawiam się ustawieniami twardości zawieszenia: Dynamic, Auto, Comfort i... tak dalej, bo ustawień oczywiście jest znacznie więcej. Pod maską znajduje się 3-litrowy wysokoprężny silnik o mocy 245 KM. Oczywiście z turbodoładowaniem.

(fot. Michał Grygier)
Źródło: (fot. Michał Grygier)

Audi A6 jest tak wyciszone, że do uszu dochodzą jedynie delikatne szumy, ale jeżeli naciśniemy mocniej pedał gazu, wtedy do dzieła rusza aktuator dźwięku, czyli system naśladujący dźwięk silnika - uwaga - V8-ki! Brzmi ładnie, choć gdy wiesz, że jest to nieco udawane - magia nagle traci całą swoją moc. Na plus trzeba zaliczyć fakt, że silnik jest o 25 kg lżejszy od tego w poprzedniej wersji samochodu, a to bezpośrednio przekłada się także na komfort i pewność prowadzenia. Audi prowadzi się wyjątkowo, zarówno w trybie sport, jak i w tym najbardziej komfortowym.

d25ibrj

Oprócz wspomnianego silnika, w gamie jest jeszcze pięć innych wariantów, ogółem są to: 4 jednostki wysokoprężne oraz 2 benzynowe. Najwięcej zamieszania może zrobić kolejny diesel. Będzie to, bo jeszcze nie jest dostępny, a na rynek trafi z początkiem 2012 roku, silnik o pojemności 3-litrów i mocy 313 KM. Taka wartość osiągana będzie za pomocą sprężarki i mniejszej turbosprężarki. Pierwsza setka pojawi się w czasie 5,4 sekundy, a prędkość maksymalna zostanie oczywiście ograniczona na 250 km/h.

Oprócz tego mamy jeszcze 2-litrowego TDI o mocy 177 KM (nieco mało), i 3-litrowy benzynowy silnik V6 w dwóch wariantach mocy - 204 i 245 KM. Na koniec 300 KM z kolejnej 3-litrówki w technologii TFSI. Każdy wariant może być wyposażony w system Start-Stop. Napęd? Do wyboru: na jedną oś, lub Quattro. Skrzynie biegów: 6-biegowa manualna, Multitronic, dwusprzęgłowa przekładnia S-Tronic (7-biegowa) oraz Tiptronic - w zależności od rodzaju napędu i wersji silnikowej.

* AUDI A6 AVANT - ZOBACZ GALERIĘ ZDJĘĆ * Biorąc pod uwagę historię tego modelu i fakt, że kombi służy do przewożenia bagażu, trudno uwierzyć, że ten rodzaj aut rozwinął się do tak luksusowego poziomu, wysokiej jakości wykonania i zaawansowania technologicznego.

Michał Grygier

tb/mw/mw

d25ibrj
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d25ibrj
Więcej tematów