Aston Martin AM-RB 001 otrzymał nazwę Valkyrie
Projekt firm Aston Martin oraz Red Bull Racing noszący do tej pory oznaczenie AM-RB 001, został właśnie ochrzczony imieniem Valkyrie. Hipersportowy samochód przedstawiono także na krótkim wideo.
_
Nazwa Valkyrie jest nieprzypadkowa, ponieważ pierwsza litera V jest używana w innych modelach, takich jak Vanquish, Vantage czy Vulcan. Dyrektor kreatywny Astona Martina, Marek Reichman zdradził podczas genewskiego salonu samochodowego, że każda nazwa modelu musi mieć głębszy sens i swoją historię, której częścią jest 104-letnia tradycja brytyjskiej marki.
Tymczasem w mitologii nordyckiej Valkyrie to boginie będące pięknymi dziewicami na skrzydlatych koniach, które sprowadzają dusze największych wojowników do Walhalli, krainy wiecznego szczęścia. Co ciekawe, w motoryzacji już używano tej nazwy w turystycznym motocyklu marki Honda, z sześciocylindrowym silnikiem. Nie była ona jednak używana na wszystkich rynkach.
Aston Martin nie ma zamiaru nawiązywać do motocykli. Nowe hiperauto ma dostarczać tak niesamowitych wrażeń z jazdy, że jego nabywca może się poczuć, jakby był wybrańcem mitologicznych bogów i zaznał wiecznego szczęścia. Miejmy nadzieję, że żaden z nich pod wpływem chwili, nie zakończy jazdy tak, że zostanie zabrany do Walhalli.
Przypominam, że Aston Martin Valkyrie to hipersamochód budowany wspólnie z działem Red Bull Advanced Technologies, gdzie najwięcej do powiedzenia w kwestii projektu nadwozia ma Adrian Newey, legenda konstruktorów Formuły 1. Zdaniem obu firm, ich pojazd będzie numerem jeden wśród samochodów sportowych pod względem osiągów. Jego konkurentem w grze o tron może być jednak podobny pojazd Mercedesa, wyposażony w silnik Formuły 1.
Gdy oba samochody zostaną zaprezentowane, będziemy świadkami wielkiego pojedynku na liczby – konie mechaniczne, czasy przyspieszeń i prędkość maksymalną oraz wielkość przeciążeń na zakrętach. W przypadku Astona Martina mówi się już o stosunku masy do mocy wynoszącym 1:1. Oznacza to, że na każde 1000 kg będzie przypadało 1000 KM. Ile samochód ma ważyć? Tego jeszcze nie wiemy.
Wiemy natomiast, że auto będzie wyposażone w wolnossący silnik V12 i z całą pewnością będzie najszybszym samochodem drogowym w historii, napędzanym właśnie tego typu jednostką. Premiera już niebawem i wtedy poznamy szczegóły. Według zapowiedzi, pierwsze wyprodukowane egzemplarze mają trafić do klientów w 2018 roku. Powstanie maksimum 150 aut drogowych oraz 25 przeznaczonych wyłącznie na tor. Te drugie mają osiągami przypominać bolidy ścigające się w Le Mans.