"Angliki": zakup samochodu to początek długiej drogi
W Polsce można już rejestrować i ubezpieczać tak zwane "angliki", czyli auta z kierownicą po prawej stronie. Zakup takiego samochodu to jednak dopiero początek dość długiej i skomplikowanej procedury.
Kiedy okazało się, że "angliki" będzie można legalnie sprowadzać, rejestrować i ubezpieczać, wydawało się, że błyskawicznie rozpocznie się masowy boom na tego typu auta. Są bowiem tańsze, a oferta jest przebogata.
Jak się jednak okazuje, z autami z kierownicą po prawej stronie wciąż jest ogromny problem. Na filmie krok po kroku wyjaśnione jest, na jakie miny naraża się posiadacz takiego auta i ile kosztuje ich rozbrojenie.
Oddzielnym tematem pozostaje kwestia bezpieczeństwa. Chociaż to auta jak wszystkie inne, to jednak wiele osób postanowiło nie ryzykować i nie kupować "anglika", nawet mimo atrakcyjnej ceny. Są dużo mniej bezpieczne ze względu na obowiązujący w Polsce prawostronny ruch.
Choć wiele warsztatów bez problemu przerobi "anglika" pod wymogi polskich przepisów, a niektóre ubezpieczalnie postanowiły nie podwyższać cen składek OC i AC, to wydaje się, że wieszczony przez wiele miesięcy wzrost popytu na auta z kierownicą po prawej stronie jak na razie nie będzie miał miejsca. U kierowców zwyciężył zdrowy rozsądek.