Dwie młode kobiety zginęły, a dwie inne zostały ranne w wypadku samochodowym, do którego doszło w niedzielę nad ranem na drodze krajowej nr 22 między Elblągiem a Malborkiem - podała policja. Nastolatki wracały do domu z dyskoteki.
Oficer prasowy elbląskiej policji Krzysztof Nowacki powiedział PAP, że auto, którym podróżowały cztery młode kobiety, zjechało z nieustalonych przyczyn na prawe pobocze i bokiem uderzyło w drzewo. Na miejscu zginęły 18-letnia kierująca i siedząca obok niej 19-letnia pasażerka. Dwie inne 19-letnie kobiety podróżujące na tylnym siedzeniu zostały ranne. Według policji ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.
Do wypadku doszło przed godz. 3 nad ranem w miejscowości Karczowiska Górne (woj. warmińsko-mazurskie). Ofiary były mieszkankami powiatów malborskiego i nowodworskiego (woj. pomorskie). Policja ustaliła, że wracały do domów z jednej z elbląskich dyskotek. Miały zapięte pasy.
Nie wiadomo jeszcze, czy dziewczyna kierująca samochodem była trzeźwa. Okoliczności wypadku wyjaśnia prokuratura. Zdaniem Nowackiego był to typowy wypadek weekendowy. Auto musiało jechać ze znaczną prędkością, bo "zawinęło się" wokół przydrożnego drzewa i jest kompletnie rozbite. - Tego typu wypadki nie zdarzają się bez przyczyny. Wystarczy, że ktoś jedzie za szybko, żeby skutki były tragiczne - ocenił policjant.