Nowy VW Tiguan: dobra zmiana

Obraz
Źródło zdjęć: © Piotr Mokwiński

Pierwsza generacja Tiguana przez prawie 9 lat znalazła 2,8 miliona klientów na całym świecie. Drugie wcielenie jest wyraźnie większe, nowocześniejsze i bardziej oszczędne. Dzięki licznym elektronicznym gadżetom, systemom bezpieczeństwa i mocnym jednostkom napędowym, ma szansę powtórzyć, a nawet poprawić sukces poprzednika. Pierwsze egzemplarze lada dzień pojawią się w polskich salonach sprzedaży.

SUV-y to najszybciej rozwijający się segment na świecie. Udział w rynku wynosi 30 proc. i stale się powiększa. Nie dziwi więc, że VW w przyszłym roku zaprezentuje następcę swojego SUV-a.
Na tle rywali najmniejszy póki co w ofercie Tiguan przedstawia się bardzo dojrzale. To jeden z najbardziej zaawansowanych technicznie pojazdów w swojej klasie, a jakością wykonania, jednostkami napędowymi i rozmiarami depcze po piętach Mercedesowi GLC i rywalowi zza miedzy – Audi Q5. Kompaktowego SUV-a oparto na platformie MQB. Względem poprzednika auto wyraźnie urosło. Nadwozie ma 4486 mm długości (o 60 mm więcej), 1839 szerokości (30 mm więcej), a rozstaw osi zwiększono do 2681 mm (77 mm więcej). Takie wymiary sprawiają, że niemiecka konstrukcja zaczęła wykraczać poza gabaryty przypisane segmentowi kompaktowych samochodów o uniwersalnym charakterze.

Poza rozmiarami wzrosła też liczba dostępnych opcji. Z przodu łatwo dostrzec w pełni LED-owe światła stosowane w ósmej generacji Passata (3190 zł), a także grill z chromowanymi listwami. W standardzie Tiguan opuszcza mury fabryki na 17-calowych obręczach. Jeśli komuś to nie wystarcza, może zamówić nawet dwudziestki, wycenione na 5400 złotych. Srebrne relingi, płyty ochronne pod zderzakami i przyciemnione szyby skutecznie podnoszą atrakcyjność samochodu z Wolfsburga.

Dzięki zastosowaniu platformy MQB udało się wygospodarować mnóstwo przestrzeni wewnątrz. Na rynku nie ma obecnie drugiego SUV-a, który dorównałby Volkswagenowi przestronnością. Cztery dorosłe osoby wraz z obfitym bagażem mogą bez obaw ruszać w podróż liczącą kilkaset kilometrów. Dopasowanie wnętrza do własnych potrzeb ułatwi asymetrycznie dzielona kanapa z możliwością przesuwania i regulowanym oparciem, a także bagażnik o pojemności 615 litrów (470 w poprzedniku). Przednie fotele warto doposażyć w masaż i elektryczne sterowanie. Kilka wzorów tapicerek i wykończeń deski rozdzielczej ułatwi stworzenie indywidualnego kolorystycznie przedziału pasażerskiego.

Liczba dostępnych opcji elektronicznych przypadnie do gustu fanom nowoczesnych gadżetów. Przed oczami kierowcy zlokalizowano 12,3-calowy wyświetlacz ze zmienną grafiką (standard w wersji Highline). Przekazuje wskazania nawigacji, informacje z komputera pokładowego, steruje systemami bezpieczeństwa i zewnętrznymi multimediami. Większość z tych funkcji jest dostępna także na centralnym ekranie znanym ze wspomnianego wcześniej Passata. Nowość stanowi natomiast Head-up Display dostępny tylko w najwyższej specyfikacji za 2280 złotych oraz zaawansowany zestaw audio o mocy 400 W. Na 10 głośnikach znajdziemy sygnaturę firmy Dynaudio.

VW Tiguan
© (fot. Piotr Mokwiński)

W ostatnich dniach kwietnia Tiguan zadebiutuje z sześcioma jednostkami napędowymi. Podstawowy 1,4 TSI ma napęd na przednią oś i 125 KM. Żądni mocniejszych wrażeń kierowcy powinni skierować swą uwagę na 150-konne 1,4 TSI lub 2,0 TSI połączone z 7-stopniowym DSG i napędem 4 Motion (180 koni mechanicznych). Wysokoprężne TDI występuje w trzech wariantach – 115, 150 i 190 KM. Pod koniec roku do oferty dołączy 220-konne 2,0 TSI i BiTDI o mocy aż 240 koni.

Druga generacja jest lżejsza o 50 kilogramów, a silniki o lepszych parametrach zużywają mniej paliwa. Tyle teorii, a jak w praktyce?
Tiguan na drodze zachowuje się bardzo stabilnie. Mimo nieco wyżej położonego środka ciężkości, prowadzi się niczym znacznie mniejszy kompakt. Układ kierowniczy trafnie przekazuje informacje na temat aktualnego położenia kół, a zawieszenie w udany sposób łączące komfort ze sportową nutą, pozwala bez strachu dynamicznie pokonywać ostre łuki. Niemiecki SUV zbiera też pochlebne opinie przy wysokich prędkościach autostradowych. W kabinie panuje cisza, a nadwozie wykazuje niewielką podatność na boczne podmuchy wiatru. Na 19-calowych kołach radzi sobie też nieźle z asfaltowymi nierównościami. Niewielkie problemy generują jedynie poprzeczne przeszkody.

Tiguan najlepiej wypada w połączeniu ze 190-konnym dieslem i napędem na obie osie. Potrafi wówczas ciągnąć przyczepę o masie do 2500 kilogramów i zużywać w cyklu mieszanym około 6,5 litra oleju napędowego. 7-stopniowe DSG sprawnie dobiera przełożenia, wykazując tylko lekkie opóźnienie przy natychmiastowej potrzebie redukcji. Warto też doposażyć VW w adaptacyjne zawieszenie pracujące w czterech trybach: Comfort, Normal, Sport i Off-Road. Ten ostatni został wsparty przez system Active Control optymalizujący trakcję podczas jazdy po różnorodnych nawierzchniach.

VW Tiguan
© (fot. Piotr Mokwiński)

97 980 złotych zapłacimy za bazowy wariant Tiguana z 1,4 TSI o mocy 125 KM. Najtańszy wariant z 4 Motion to 150-konne 1,4 wycenione na 128 680 złotych (Comfortline). Podstawowy diesel (2,0 TDI 115 KM) sprzężony z manualną przekładnią o 6 stopniach to wydatek przynajmniej 105 380 zł. 190-konna odmiana z DSG, napędem na obie osie i w topowej specyfikacji Highline kosztuje niecałe 163 tysiące. Po dołożeniu kilku dodatkowych udogodnień, cena dość szybko poszybuje do granicy 200 tysięcy.

Niemiecki SUV znów wyznacza standardy w swoim segmencie. Ma przestronne i bardzo dobrze wykonane wnętrze, dopracowany układ jezdny i napęd na obie osie, który pomoże wydostać się z zaspy lub podmokłej ścieżki leśnej. W topowych konfiguracjach kosztuje więcej od konkurencji, ale też przewyższa ją liczbą elektronicznych gadżetów, systemów bezpieczeństwa i gabarytami. Rynek powinien entuzjastycznie przyjąć ten model.

Piotr Mokwiński/ll

Źródło artykułu: WP Moto
Wybrane dla Ciebie
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Nowa Honda CB1000F spodoba się wielbicielom stylu retro
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Wideo: Motorowerzysta "kaskader" uciekał przed policją. Miał kilka powodów
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Odświeżony Barton B-Max już w sprzedaży. Użytkownicy docenią zmiany
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Kawasaki Z1100 na 2026 r. Jeszcze więcej emocji
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Ducati prezentuje nowe modele Diavel V4 RS i Multistrada V4 RS
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Pierwsza jazda: Suzuki GSX-8T i GSX-8TT - takich motocykli chcemy
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Voge DS800 Rally: Nowy motocykl adventure już w Polsce
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Baggery na MotoGP. Amerykańskie wyścigi stają się globalne
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Wielki festiwal motocyklowy już niedługo. Kolejna edycja słynnej imprezy
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Voge SR 1 ADV - SUV wśród 125 cm3
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Harley-Davidson Street Bob - kupujesz silnik, reszta jest w gratisie
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła
Test: Honda GB350S - prostota znów się sprawdziła