Cruze 2.0 VDCi 16V - test
None
Przybysz z dalekiego wschodu
Atrapa chłodnicy, podzielona na pół listwą z dużym logiem amerykańskiej marki to charakterystyczny znak Chevroleta. Z przodu Cruza wygląda przekonująco.
Przybysz z dalekiego wschodu
Mierzące ponad 4,5 m nadwozie wygląda ciekawie i dynamicznie. Wewnątrz bez większego kłopotu zmieści się czwórka pasażerów.
Przybysz z dalekiego wschodu
Charakterystyczne duże tylne lapy i masywny błotnik dodają wigoru Koreańskiemu autu.
Przybysz z dalekiego wschodu
Opadająca ku tyłowi linia dachu nawiązuje do modnej ostatnio stylistyki coupe.
Przybysz z dalekiego wschodu
Co ciekawe opadający dach nie przeszkadza pasażerom siedzącym na tylnej kanapie.
Przybysz z dalekiego wschodu
Deska rozdzielcza, kierownica oraz cała konsola centralna robią dobre wrażenie. Tempomat, oraz sterownie radia w kierownicy jest w wyposażeniu standardowym tylko najbogatszej wersji LT.
Przybysz z dalekiego wschodu
Jednak całkiem dobrej jakości radioodtwarzacz CD/MP3 jest na wyposażeniu standardowym nawet najtańszej wersji Base.
Przybysz z dalekiego wschodu
Na liście wyposażenia najtańszej wersji auta znajdziemy również elektrycznie sterowane wszystkie szyby, elektrycznie regulowane lusterka czy nawet komplet poduszek powietrznych z kurtynami