Zjechała ze skarpy, bo uwierzyła nawigacji. Nietypowy wypadek koło Brzeska
Nawigacja to jedno z największych ułatwień dla kierowców, jakie dostępne jest w samochodzie. GPS-u nie należy jednak słuchać bezkrytycznie. Przekonała się o tym kobieta, która - stosując się do wskazówek systemu nawigacji - wjechała na remontowany most i spadła ze skarpy.
- Do zdarzenia doszło na wjeździe do Brzeska od strony Nowego Sącza około 5 rano. W miejscu, gdzie trwa remont mostu na Uszwicy, przejazd przez rzekę realizowany jest przez tymczasową przeprawę - mówi Wirtualnej Polsce st. asp. Ewelina Buda, rzecznik prasowy brzeskiej policji.
- Kierująca oplem astrą pojechała zgodnie ze wskazówkami nawigacji. Zignorowała znaki informujące o remoncie i zmianie organizacji ruchu, a w konsekwencji zjechała ze skarpy i wpadła do kilkumetrowego wykopu - dodaje Ewelina Buda.
Kierująca i jej pasażer opuścili samochód o własnych siłach i nie zostali ranni. Auto jest jednak uszkodzone.
Postęp technologiczny sprawił, że prawie każdy z nas ma sprawną nawigację w swoim telefonie. Trudno dziś wyobrazić sobie podróżowanie przez obce miasto bez tego udogodnienia. Nie można jednak zapominać, że jest to tylko pomoc dla kierowcy, a nie wyrocznia, której należy bezwzględnie słuchać. Nie należy ufać, że system posiada wszystkie aktualne informacje.
Źródłem kłopotów może być też niewłaściwe ustawienie opcji tras branych pod uwagę przez nawigację. Znane są przypadki skierowania samochodu przez schody lub na przełaj przez zbiornik wodny.
Lekarze radzą też, by nie nadużywać nawigacji. Zbyt częste jej wykorzystywanie sprawia, że zwolnione z obowiązków obszary mózgu odpowiedzialne za tworzenie map tracą sprawność. W efekcie w codziennym życiu pojawiają się problemy z orientacją w terenie. Naukowcy z University College London uważają też, że nadużywanie GPS-u przyczynia się do utraty części neuronów.