Silnik Wankla zachwyca sprawnością oraz pracą pozbawioną wibracji. Niestety jednostki z wirującym tłokiem miewają problemy ze szczelnością, a także dosyć rozrzutnie obchodzą się z paliwem. Wielu producentów eksperymentowało z tym rodzajem napędu, jednak na placu boju pozostała tylko Mazda ze sportowym modelem RX-8.
Tylną oś samochodu jest napędzana przez wolnossący silnik o pojemności 1,3 litra. Niewielki i zbyt słaby? W przypadku klasycznej jednostki napędowej rzeczywiście by tak było. Jednak Wankel generuje aż 232 KM. Pod względem dynamiki Mazda nie odstaje od konkurencji, ale dzięki idealnemu wyważeniu jest w stanie pokonywać zakręty szybciej od większości rywali.
Rasowy bolid wyróżnia się nie tylko silnikiem. Japończykom udało się przygotować czteromiejscowe coupe, do którego każdy z pasażerów wsiądzie bez najmniejszych problemów. To zasługa specyficznych drzwi. Przednia część uchyla się w tradycyjny sposób. Gdy zajdzie potrzeba zajęcia miejsca w drugim rzędzie siedzeń, trzeba dodatkowo uchylić niewielkie drzwi, które otwierają się „pod wiatr”.
Producent postanowił odświeżyć prezencję auta. W tym celu karoserię poddano serii niewielkich poprawek. Zmianie uległ kształt przedniego zderzaka, w którym pojawiły się większe wloty powietrza. Pociągnęło to za sobą możliwość wyższego zamontowania halogenów oraz powiększenia kloszy reflektorów. W tylnych światłach znalazły się natomiast pierścienie wykonane w oparciu o technologię diod LED. Poprawki we wnętrzu ograniczyły się do modyfikacji konsoli środkowej. Na próżno szukać większych zmian mechanicznych. Nie były koniecznością, ponieważ Mazda prowadzi się doskonale. Na zwolenników mocnych wrażeń czeka model RS z 19-calowymi alufelgami, fotelami Recaro oraz zawieszeniem Bilstein.
Samochód zostanie oficjalnie zaprezentowany w trakcie Detroit Auto Show. Następcy obecnej generacji Mazdy RX-8 powinniśmy się spodziewać na przełomie 2009 i 2010 roku.
Łukasz Szewczyk,
fot. CarScoop