Wstydził się felg? Szykował bolid do F1? Internauci skonsternowani opakowanym Qashqaiem
Jeszcze w latach 80. był to częsty widok na polskich kempingach. Czasy się zmieniły, technologia produkcji opon także. Czy dzisiaj zakrywanie opon przed słońcem nadal ma sens?
Taki obrazek jest już naprawdę rzadki. Jeżeli już ktoś to robi, to raczej emeryci na kempingach. Czasem ludzie się z tego naśmiewają. Nie wiedzą jednak, że osłanianie opon ma sens.
Mieszkańcy krajów położonych na południu Europy wiedzą najlepiej, jak chronić się przed słońcem. W Czarnogórze, Chorwacji czy we Włoszech zasłanianie opon przed słońcem to częsty widok i nikogo to nie dziwi. Warto brać przykład od naszych południowych sąsiadów.
Opona to jedyny element samochodu, który dotyka drogi. Nie jest wieczna, dlatego powinno się o nią dbać. Nie ulega wątpliwości, że wysoka temperatura przyspiesza zużycie gumowego materiału. Dlatego przykrywanie opon np. kocem czy folią w upalne dni jest uzasadnione i nie powinno być obciachem.
Jeden z czytelników na naszym profilu zamieścił zdjęcie pokazujące, jak niektórzy chronią swoje auta przed słońcem. Wywołało ono spore zdziwienie i rozbawienie u komentujących. W tym przypadku oprócz opon zasłonięte jest jeszcze wnętrze.