Więcej policji na drodze. Kolejne kaskadowe pomiary prędkości
Policja najwyraźniej zauważyła wysoką skuteczność kaskadowych pomiarów prędkości i nie zamierza z nich rezygnować. 8 stycznia po raz kolejny funkcjonariusze pojawią się na drogach w zwiększonej liczbie.
Ostatnia akcja kaskadowego pomiaru prędkości miała miejsce jeszcze przed sylwestrem. Już po kilku dniach, bo 8 stycznia, po raz kolejny ponad 5 tys. funkcjonariuszy chce wyłapać tych,którzy po minięciu jednego patrolu znów przyspieszają do niedozwolonych prędkości. W czasie akcji można spodziewać się nawet kilku radiowozów na krótkim odcinku. Kontrole rozpoczęły się o 6 rano i będą trwały do 22.
Należy pamiętać, że nie chodzi tylko o samochody w barwach policji. Drogówka korzysta również z nieoznakowanych radiowozów. Flota składa się nie tylko z BMW serii 3, pachnących nowością kii stingerów, ale również niewyróżniających się fordów focusów czy fiatów bravo.
Ze statystyk wynika, że takie akcje pozwalają na wykrycie trzykrotnie więcej wykroczeń niż podczas "standardowych" dni. Jak wskazuje z rozmowie z PAP Radosław Kobryś z Biura Ruchu Drogowego KGP, normalne dni oznaczają zatrzymanie ok. 60 praw jazdy za nadmierną prędkość. Gdy prowadzona jest akcja, liczba ta wzrasta do 160 dokumentów. Tak samo jest z mandatami – podczas kaskadowych pomiarów wystawia się nawet 15 tys. kar jednego dnia.
Skuteczność akcji oznacza, że policja będzie korzystała z nich coraz częściej. Kolejna akcja jest zaplanowana na marzec, jednak już w lutym odbędzie się akcja "prędkość". Nie można też zapominać o zwiększonej aktywności policji w czasie ferii.