Wersje popularnych aut, które kupisz w okazyjnej cenie
Zmotoryzowani już we wstępnej selekcji skreślają niezbyt popularne wersje silnikowe i wyposażeniowe, ponieważ wedle powszechnej opinii są one nie tylko trudne w diagnostyce i naprawach, ale też awaryjne i drogie w utrzymaniu. Mało znane wersje silnikowe popularnych samochodów bardzo często okazują się jednak niezwykle trwałe i tańsze w zakupie od innych wariantów
Audi A8 D2 3,7 V8
Producenci co kilka miesięcy wprowadzają do salonów sprzedaży kolejne modele i ich różnorakie odmiany. Tym samym na rynku wtórnym nieustannie przybywa opcji wyboru, mniej lub bardziej rozsądnych. Zdecydowana większość kierowców, szukających auta z drugiej ręki, bierze pod uwagę najpopularniejsze samochody. To zapewnia ogromny wybór egzemplarzy i bezproblemową dostępność części zamiennych w późniejszym czasie eksploatacji. Zmotoryzowani już na etapie wstępnej selekcji skreślają niezbyt popularne wersje silnikowe i wyposażeniowe, ponieważ wedle powszechnej opinii, są one nie tylko trudne w diagnostyce i naprawach, ale też awaryjne i drogie w utrzymaniu. Mało znane wersje silnikowe popularnych samochodów bardzo często okazują się jednak niezwykle trwałe i tańsze w zakupie od innych wariantów. Sprawdźmy zatem, którymi odmianami warto się zainteresować.
Ten szanowany niemiecki producent uznawany jest za markę na równi rywalizującą z Mercedesem czy też BMW. Po modelu V8, który nie odniósł wielkiego sukcesu, pojawiło się A8 D2. Bogate wyposażenie seryjne, wespół z bardzo długą listą słono płatnych dodatków, czyniły z pierwszej generacji flagowego Audi godnego konkurenta serii 7. Wnętrze wykonano z materiałów wzorowej jakości, jak przystało na lata 90. Poza klimatyzacją automatyczną oraz pełną elektryką, na pokładzie znaleźć możemy także komputer pokładowy, skórzaną tapicerkę z wentylowanymi i podgrzewanymi fotelami, jak również opcjonalne nagłośnienie firmy Bose. Wśród jednostek napędowych najpopularniesze były diesle oraz benzynowy 4,2 V8. Słabszym zainteresowaniem cieszył się najmniejszy ośmiocylindrowiec w gamie - 3,7 V8 generujący 230 KM - z seryjnym napędem na cztery koła Quattro. Małe powodzenie wśród kierowców nie przekłada się na usterkowość czy duże koszty utrzymania modelu. Konkurencyjne jednostki napędowe wypadają niemal identycznie.
BMW E38 728i
Na początku lat 90. w klasie luksusowych limuzyn dominował Mercedes klasy S i BMW serii 7 E38. Zwłaszcza ten drugi model cieszy się ogromnym powodzeniem na rynku wtórnym. Kierowcy cenią największe BMW za jakość wykonania, bogate wyposażenie seryjne i precyzję prowadzenia - typową dla każdego modelu marki. Kabina pasażerska zapewniała ogromną przestrzeń i bardzo bogate wyposażenie. Telefon, dwustrefowa klimatyzacja, jak i wiele innych dodatków trafiały do większości siódemek. W przypadku serii 7 największym wzięciem cieszyły się silniki wysokoprężne oraz benzynowe 4,0 i 4,4 V8. Egzemplarze wyposażone we wspomniane silniki mocno trzymają cenę, niezależnie od rocznika produkcji. Wśród aut wystawionych na sprzedaż możemy pokusić się o znalezienie pomijanej i niedocenianej wersji 728i. Bazowy silnik pochodził wprost z mniejszych modeli marki, którym gwarantował bardzo dobre osiągi. W serii 7 cierpiał jednak na deficyt mocy, 193 KM wielu użytkownikom nie wystarczało. Nie oznacza to jednak, że sześciocylindrowy
silnik odznaczał się wysoką awaryjnością. Okazuje się bardzo trwały i zdecydowanie tańszy w serwisowaniu niż większe propozycje.
Citroen C5 1,6 HDi
Poszukując nietypowej wersji silnikowej popularnego modelu, prawdziwe perełki spotkamy w klasie średniej. Jeszcze kilka lat temu w samochodzie segmentu D nie sposób było znaleźć silnika wysokoprężnego o niewielkiej pojemności skokowej. W katalogu jednostek napędowych Citroena C5 I w poliftingowej wersji (od 2008 roku), poza doskonale znanym 2,0 HDI, znajdziemy również mniejszą propozycję - 1,6 HDI o mocy 110 KM. Ten idealnie sprawdzający się w autach kompaktowych silnik, w ciężkim C5 zadowoli wyłącznie kierowców o spokojnym usposobieniu. O ile dynamika nie powala na kolana, o tyle średnie zużycie oleju napędowego plasuje Citroena na pozycji lidera ekonomicznej jazdy. Znacznie niższe ceny na rynku wtórnym odstraszają - niesłusznie - wielu kierowców. Wbrew obawom koszty użytkowania oszczędnej odmiany C5 nie odbiegają od innych modeli segmentu D.
Land Rover Discovery II 4,0 V8
W segmencie samochodów terenowych, zwłaszcza w europejskich realiach, od kilku dekad klienci decydują się w większości na wersje napędzane silnikami wysokoprężnymi. Dużo mniejsze zapotrzebowanie na paliwo, spory moment obrotowy - przydatny poza utwardzoną drogą - pomimo relatywnie małej pojemności skokowej przyciąga wielu chętnych. Poza off-roadowymi modelami japońskich producentów na uwagę zasługuje również brytyjski klasyk - Land Rover Discovery II. Wnętrze wyspiarskiej terenówki zapewnia wystarczającą ilość miejsca dla czterech dorosłych pasażerów oraz obszernego bagażu. Jak przystało na rasowy pojazd o terenowych zdolnościach, Discovery zbudowany został na solidnej ramie nośnej. Stały napęd na cztery koła uzbrojony w skrzynię redukcyjną i blokady mechanizmów różnicowych nie sprawia problemów. Oprócz turbodoładowanych silników diesla 2,5 TD, Land Rover oferował także dwie benzynowe propozycje. 4,0 i 4,6 V8 dysponowały mocą odpowiednio 185 i 218 KM, zużywały jednak pokaźne ilości paliwa. Montaż instalacji
gazowej przebiega bez żadnych problemów, podobnie jak dalsza eksploatacja.
Peugeot 407 3,0 V6
Statystyczny polski kierowca najczęściej decyduje się na kupno samochodu klasy średniej, obowiązkowo wyposażonego w oszczędny silnik diesla. Takie właśnie egzemplarze znajdują nowych właścicieli w krótkim czasie, oczywiście w dobrej cenie. Niestety, liczne problemy i bolączki nowoczesnych silników Diesla powinny dać nam jednak do myślenia. Bardzo ciekawą ofertą na rynku wtórnym jest Peugeot 407, który, niezależnie od wersji silnikowej, wyceniany jest znacznie niżej niż Volkswagen Passat czy Toyota Avensis. Obok komputera pokładowego i klimatyzacji, na bogate wyposażenie praktycznie wszystkich egzemplarzy składa się między innymi pełna elektryka, podgrzewane fotele przednie, a nawet nawigacja i skórzana tapicerka
Najatrakcyjniej prezentują się ceny 407 z topowym silnikiem 3,0 V6 o mocy 211 KM, seryjnie współpracującym z automatyczną skrzynią o sześciu przełożeniach. Koszty jej utrzymania nie przerażają, są zaskakująco niskie - typowe czynności serwisowe kosztować będą mniej niż z silnikiem 2,0 HDI.
Opel Signum 3,2 V6
Zdecydowana większość kierowców poszukuje na rynku wtórnym samochodu autorstwa niemieckiego producenta, co w ich mniemaniu zagwarantuje wysoką jakość wykonania i trwałość mechaniki. Co ciekawe, także wśród pojazdów z Niemiec możemy znaleźć stosunkowo tanie wersje silnikowe. Wartym rozważenia kandydatem jest Opel Signum, wprowadzony do oferty w 2003 roku jako bezpośredni następca flagowej Omegi. Model, będący w rzeczywistości jedynie symbolicznie zmodernizowaną Vectrą C kombi, występował w ogromnej liczbie wersji silnikowych. Poza nią klientów przyciągało bogate wyposażenie opcjonalne, zawierające nawet lodówkę i dwa niezależne fotele w drugim rzędzie siedzeń. Kluczowe elementy wnętrza pochodziły wprost z Vectry, podobnie jak cały układ jezdny i paleta jednostek napędowych. Bardzo przystępne ceny ma najmniej poszukiwany benzynowy silnik 3,2 V6 - doskonale znany z innych modeli koncernu General Motors. Jedyną i najpoważniejszą wadą tej jednostki jest zapotrzebowanie na paliwo. Dolegliwość tą z łatwością
zneutralizujemy z pomocą instalacji gazowej. Co ciekawe, wydatki eksploatacyjne nie będą większe niż w konkurencyjnych konstrukcjach.
VW Passat B5 2,3 VR5
Co zaskakuje bardzo wielu kierowców, nawet w historii tak pożądanych samochodów jak Volkswagen Passat B5 zdarzyły się wersje silnikowe, które nie trafiły w gusta klientów. O dziwo, cherlawy, podstawowy benzyniak 1,6 sprzedawał się nad wyraz dobrze. Solidne wykonanie, obszerne wnętrze, mieszczące czteroosobową załogę wespół z bagażem, wyposażone było bardzo ubogo. Elektryczne szyby przednie i cztery tekturowe głośniki były standardem. Dopiero dopłacając do kolejnych pozycji w cenniku mogliśmy oczekiwać czegoś więcej - klimatyzacji, komputera pokładowego, skórzanej tapicerki, czy lepszego zestawu audio. W obecnych realiach polskiego rynku wtórnego wyraźnie niżej wyceniane są egzemplarze wyposażone w benzynowy silnik 2,3 VR5. Ta odważna konstrukcja niemieckich inżynierów zakładała stworzenie pięciocylindrowego silnika z dwoma rzędami cylindrów - umieszczonych względem siebie pod niewielkim kątem. Początkowe problemy z jakością wpłynęły na popularność tej odmiany, generującej 170 KM.
Skoda Superb 2,8 VR6
Skoda, ulubiona marka Polaków, od początku lat 90. pozostaje pod ścisłą kuratelą Volkswagena. To wielki brat decyduje o przyszłości gamy modelowej czeskiej marki, akceptując lub nie nowe propozycje. Wielkie zaskoczenie spotkało motoryzacyjny świat w 2001 roku, gdy pojawiła się Skoda Superb, będąca flagowym sedanem marki, opartym na mechanice Passata B5. Czesi, przedłużając rozstaw osi Volkswagena, uzyskali największą przestrzeń pasażerską w klasie średniej. Jakość wykonania typowa dla koncernu VAG zapewnia trwałość i odporność na eksploatację. Superb praktycznie w każdej wersji silnikowej sprzedawał się doskonale, rzecz jasna górował diesel 1,9 TDI. Podobnie jest dziś, klienci najbardziej poszukują kultowego ropniaka i prostych jednostek benzynowych - omijając szerokim łukiem najmocniejszy wariant 2,8 VR6. Ten pochodzący z Golfa i Passata silnik generuje 193 KM bez jakiegokolwiek doładowania. Nieskomplikowana konstrukcja odznacza się bezproblemowym użytkowaniem przez długie lata.
Piotr Mokwiński, moto.wp.pl
tb/