Dwujezdniowa sześciokilometrowa trasa do montowni komputerów Dell w Łodzi powstała w 20 tygodni - powiadamia "Gazeta Wyborcza".
W tym tempie łódzcy budowniczy zbudowaliby w ciągu roku z 15 km. W kraju, w którym rocznie oddaje się 8 km autostrad.
Zaczęło się dwa lata temu od prostego warunku: Dell nie zbuduje montowni w Łodzi, jeśli gmina nie zadba o dojazd. _ Koszt trasy pochłaniał sporą część budżetu miasta, ale wiedzieliśmy, że to zwróci się w postaci nowych miejsc pracy _ - mówi Włodzimierz Tomaszewski, wiceprezydent Łodzi.
W ciągu pięciu miesięcy oprócz głównej drogi wybudowano dojazdy do fabryki. Łącznie powstały jezdnie o długości ponad 10 km, a także chodniki i ścieżki rowerowe oraz pętla autobusowa.
Budowa pierwszego etapu trasy kosztowała ponad 54 mln zł. W 2008 roku droga ma zostać połączona z autostradą A1. Całość kosztować będzie 140 mln zł. Unia ma dołożyć 104 mln zł.
Początki nie były jednak łatwe. Do przetargu ogłoszonego przez Zarząd Dróg i Transportu zgłosiła się tylko jedna firma. _ Inni budowlańcy stukali się w głowę i mówili, że wywiązanie się z umowy jest nierealne w tak krótkim czasie _ - opowiada Andrzej Wójcicki, prezes łódzkiej firmy Krall. - _ To nas zmobilizowało _.
Przy budowie zdarzało się to, co wszędzie. _ Mieliśmy opóźnienia w dostawie materiałów. Kilkakrotnie były ulewy, które rozmywały nam nasypy _ - opowiada Wójcicki.
Dzięki trasie otwarto również dodatkowe 100 hektarów gruntów pod nowe inwestycje. Ma tam powstać nowa dzielnica przemysłowa. Władze miasta szacują, że prace na terenach wokół tej drogi znajdzie minimum 15 tys. mieszkańców. (PAP)