Model Eos zdążył już zadomowić się na rynku. Ładne coupe Volkswagena, które w ciągu 25 sekund możemy zamienić w kabriolet, ma swoje plusy, zwłaszcza teraz, kiedy po długiej zimie spragnieni jesteśmy promieni słońca.
(fot. Mikołaj Urbański) Wiele firm tuningowych, głównie z Europy, proponuje masę dodatków przewidzianych właśnie dla Eosa. Żadna z tych ofert nie jest jednak związana z Volkswagenem tak bardzo, jak pakiet Individual przygotowany w Wolfsburgu.
W koncernowej propozycji zdecydowanie przeważają elementy doposażenia wnętrza, nie zapomniano jednak o dodatkach zewnętrznych. Pakiet Individual przewidziany jest dla nieco innego grona odbiorców niż zwolennicy krzykliwych projektów. Dzięki niemu wnętrze auta jest bardzo nowoczesne i komfortowe, zaś na zewnątrz Eos prezentuje się naprawdę elegancko, wręcz wytwornie.
(fot. Mikołaj Urbański) Przed zmianami prezentowany samochód był po prostu czarnym Eosem o mocy 210 KM. Do 100 km/h rozpędza się w 6,9 sekundy. Strzałka prędkościomierza zatrzymuje się przy wartości 238 km/h. Co ciekawe, wersja z manualną skrzynią biegów, choć nie tak uniwersalna jak DSG, jest o 2 km/h szybsza pod względem prędkości maksymalnej i osiąga dokładnie identyczny czas przyśpieszenia do pierwszej setki.
Testowany Eos ze skrzynią DSG, dwulitrowym benzynowym silnikiem wyposażonym w turbodoładowanie oraz wspomnianym już otwieranym dachem to obiekt marzeń niektórych fanów Volkswagena. W wyniku zastosowania pakietu Individual auto nabrało nowego charakteru.
W nadkolach zamontowano mierzące 8x18 cali obręcze z lekkich stopów. W cennikach Volkswagena odnajdziemy je pod nazwą Veracruz. Założono na nie opony w rozmiarze 235/40 R18. Całość zabezpieczono kompletem śrub antykradzieżowych. Nad naszym bezpieczeństwem podczas jazdy czuwa komplet czujników badający, czy ciśnienie w oponach nie spadło poniżej normy.
(fot. Mikołaj Urbański) Pakiet Individual obejmuje także nowe sportowe zawieszenie. Jego nastawy powodują, że Eos przysiada o około 15 mm niżej nad ziemią niż jego seryjny odpowiednik. Poprawia się także zachowanie auta w szybciej pokonywanych łukach. Do pełni szczęścia, moim zdaniem, brakuje napędu, chociażby dołączanego, na cztery koła. Z zewnętrznych elementów należy wymienić symbole pakietu Individual umieszczone tuż nad przednimi nadkolami.
Kiedy zajmujemy miejsce we wnętrzu tego Eosa, nie mamy żadnych wątpliwości, że auto nie przypomina seryjnego. Same napisy Individual umieszczone na aluminiowych listwach progowych wyjaśniają wszystko. Tapicerka, która pokrywa siedzenia przednie oraz tylne, a także wszystkie boczki drzwi, jest z beżowej i czarnej skóry.
(fot. Mikołaj Urbański) Środki siedzeń zamiast beżowe mogą być też jasnobrązowe. W testowanym samochodzie, który prezentujemy, są wygodne fotele zapewniające podparcie boczne, ponadto wyposażone w elektryczną regulację odcinka lędźwiowego. Możliwe jest także podgrzewanie przednich siedzeń z trójstopniową regulacją. Na zagłówkach odciśnięto logo Individual.
Trójramienna kierownica ma obszycie ze skóry, a ponadto posiada u dołu dekoracyjny element z czarnego tworzywa. Co prawda równie dobrze mogłoby go nie być, jako że nie ma żadnej kontynuacji tej myśli w designie zegarów czy środkowego tunelu i konsoli. Sama kierownica jest pięknie wyrzeźbiona i dobrze leży w dłoniach. Po prostu dobry skórzany ster z możliwością regulacji funkcjami radia czy dodatkowo telefonu, jeżeli został zainstalowany na pokładzie.
Za kierownicę wielofunkcyjną w salonie przyjdzie nam zapłacić 1 760 złotych. Do kierownicy przymocowane są łopatki zmiany biegów. Przekładnia skrzyni DSG także została obszyta skórzanym pokryciem. Wydaje się, że w kabinie zabrakło tylko odpowiednich aluminiowych nakładek antypoślizgowych na pedały oraz podnóżka z logo Individual.
(fot. Mikołaj Urbański) Dla ludzi lubiących słuchać muzyki w wydaniu lepszym niż oferuje seryjne audio Volkswagen przygotował system nawigacji satelitarnej RNS 510 z odtwarzaczem DVD, MP3 oraz dziesięcioma głośnikami. System przygotowany we współpracy z firmą Dynaudio ma oczywiście osobny wzmacniacz i charakteryzuje się mocą muzyczną na poziomie 600 watów.
RNS 510 posiada także dysk twardy o pojemności 30 GB, czytnik kart SD oraz gniazdo multimedialne AUX-IN w konsoli środkowej. Wszystkie funkcje systemu można łatwo i intuicyjnie obsługiwać dzięki dużemu dotykowemu ekranowi ciekłokrystalicznemu. Koszt systemu sygnowanego logo Dynaudio to wydatek ponad 15 tysięcy złotych.
Dla wszystkich klientów, którzy chcieliby mieć samochody z dynamiczną stylistyką nadwozia i wnętrza w stylu modeli R, inżynierowie Volkswagen Individual stworzyli R-Line. Nową pozycję zajmie ponadto marka produktów Volkswagen Individual - będzie firmowana etykietą Volkswagen Exclusive, która obejmie szereg wyjątkowo szlachetnych modeli i elementów wyposażenia.
Mikołaj Urbański