Volkswagen wyprzedaje swoje marki. Scania i MAN pod młotek?
W Volkswagenie jest naprawdę źle. Firma nie wyklucza sprzedaży części należących do koncernu marek. Afera z fałszowaniem norm emisji trujących substancji, która ujawniła, że Niemcy montowali nielegalne oprogramowanie, by dokonać oszustwa przy pomiarach, podkopuje ekonomiczne fundamenty giganta.
Według agencji Reuters, pod młotek mają pójść dwie marki produkujące ciężarówki. To szwedzka Scania i niemiecki Man. Rzecznik Volkswagena potwierdził informacje agencji, jednak nie powiedział, czy koncern sprzeda wszystkie posiadane udziały w firmach. „Rozważamy różne opcje. Nie wykluczamy przejęć, ale także sprzedaży na giełdzie akcji firm, które mamy” - głosi enigmatyczny komunikat VW.
Jak dotąd „Dieselgate” lub „Afera Volkswagena” całkowicie zmieniła działanie firmy, która została postawiona pod ścianą przez śledczych, władze amerykańskie i unijne oraz własnych udziałowców (akcje koncernu spadły radykalnie). Firma została zmuszona do stworzenia planu naprawczego kilku milionów aut, opracowania strategii, która ma przywrócić zaufanie do niej oraz stworzenia nowych silników.
Amerykanie, którzy odkryli oszustwo VW, zażądali od firmy rozwiązania problemów z silnikami Diesla (2.0 TDI i 3.0 V6 montowanych w Touaregach, Porsche Cayenne, Audi A7, Audi A6, A8, Q5 i Q7). Volkswagen opracował rozwiązanie, przedstawił je do akceptacji, ale zostało ono odrzucone.
Firmie grozi gigantyczne odszkodowanie (18 mld dolarów) i zbiorowe pozwy posiadaczy feralnych aut. Wciąż trwa też międzynarodowe śledztwo, które ma odpowiedzieć na podstawowe pytanie: kto podjął decyzję o oszustwie. Sprzedaż Scanii i Mana może się okazać konieczna. Być może potrzebna będzie nawet większa wyprzedaż. A jest z czego wybierać. Koncern Volkswagena to (poza wymienionymi) także Audi, Bentley, Bugatti, Lamborghini, Porsche, Seat, Skoda, Ducati, VW i VW – samochody użytkowe.
Źródło: Reuters, MAK