Volkswagen The Beetle - Yukatan 2011 cz.II
None
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Garbusem przez Meksyk
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Czwarty dzień upływa na podróży 220-kilometrową trasą do jednego z najbardziej osławionych miejsc kultury Majów - Chichen Itza. To właśnie tam stoi tak często uwieczniana na zdjęciach piramida, na której szczycie miały mieć miejsce krwawe obrzędy. W rzeczywistości ceremonialne wyrywanie serc miało miejsce na znajdującej się tuż obok, znacznie mniejszej budowli. Największa z piramid w Chichen Itza była prawdopodobnie czymś w rodzaju miejskiego ratusza. Swoje imponujące budowle Majowie wznosili nie tylko by oddać cześć bogom, ale również pozostawić po sobie monumentalną pamiątkę.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Czwarty dzień upływa na podróży 220-kilometrową trasą do jednego z najbardziej osławionych miejsc kultury Majów - Chichen Itza. To właśnie tam stoi tak często uwieczniana na zdjęciach piramida, na której szczycie miały mieć miejsce krwawe obrzędy. W rzeczywistości ceremonialne wyrywanie serc miało miejsce na znajdującej się tuż obok, znacznie mniejszej budowli. Największa z piramid w Chichen Itza była prawdopodobnie czymś w rodzaju miejskiego ratusza. Swoje imponujące budowle Majowie wznosili nie tylko by oddać cześć bogom, ale również pozostawić po sobie monumentalną pamiątkę.
Ponad tysiąc kilometrów, pokonane drogami Meksyku pozwoliło poznać lepiej najnowszego Volkswagena, którego produkcja odbywa się w miejscowości Puebla.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Czwarty dzień upływa na podróży 220-kilometrową trasą do jednego z najbardziej osławionych miejsc kultury Majów - Chichen Itza. To właśnie tam stoi tak często uwieczniana na zdjęciach piramida, na której szczycie miały mieć miejsce krwawe obrzędy. W rzeczywistości ceremonialne wyrywanie serc miało miejsce na znajdującej się tuż obok, znacznie mniejszej budowli. Największa z piramid w Chichen Itza była prawdopodobnie czymś w rodzaju miejskiego ratusza. Swoje imponujące budowle Majowie wznosili nie tylko by oddać cześć bogom, ale również pozostawić po sobie monumentalną pamiątkę.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Paliwo? Oczywiście, znacznie tańsze niż w Polsce. Jego sprzedażą zajmuje się tylko jeden, kontrolowany przez meksykański rząd koncern Pemex.
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym. Na drogach za miastem można spotkać wiele ciekawych przeróbek. Tu "Garbus" w wersji buggy reklamuje przydrożną restaurację.
Pokonujemy kolejne setki kilometrów drogą federalną nr 109 i docieramy do rezerwatu biosfery Xian Ka'an. To miejsce urzeka dziką przyrodą, bogatą w rośliny i zwierzęta dżunglą, która kończy się bajecznie wyglądającymi plażami, oddzielonymi od reszty lądu palmowym lasem, stojącym u brzegu Morza Karaibskiego.
Garbusem przez Meksyk
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Nie ma też żartów z lokalną policją. Przy wjazdach do miast oraz przy drogach od czasu do czasu można napotkać policyjne punkty kontrolne. Samochody są kontrolowane przez funkcjonariuszy, zaopatrzonych w karabiny i kamizelki kuloodporne. Po drogach krążą też patrole w radiowozach rodem z USA, zaopatrzonych na przedzie w specjalne, wzmocnione stalowe konstrukcje, służące do taranowania samochodów podczas pościgów.
Zaskoczeniem jest spore poszanowanie dla przepisów ze strony kierowców samochodów osobowych. Nieco gorzej jest w przypadku kierowców autobusów, którzy potrafią pędzić 120km/h i więcej, wyprzedzając osobówki.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Większe miasta są połączone siecią betonowych dróg federalnych, które bez problemu można potraktować jako odpowiednik autostrad. Z tą jednak różnicą, że niemal wszędzie obowiązuje ograniczenie prędkości do 100 km/h.
Wizyta w Ameryce Południowej i przejazd meksykańskimi drogami jest też kolejnym dowodem na to, że Polska wciąż ma jedne z najgorszych dróg na świecie. Dobrze, że to się zmienia, ale nawet tak wielki kraj, jakim jest Meksyk utwierdza w przekonaniu, że u nas zostało jeszcze do zrobienia naprawdę wiele.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
W czasie naszej podróży docieramy między innymi do małego, ale uroczego meksykańskiego miasteczka Valladolid. Swoją nazwę miejscowość zawdzięcza bratankowi konkwistadora Francisco de Montejo, który chciał w ten sposób upamiętnić ówczesną stolicę Hiszpanii.
Garbusem przez Meksyk
W czasie naszej podróży docieramy między innymi do małego, ale uroczego meksykańskiego miasteczka Valladolid. Swoją nazwę miejscowość zawdzięcza bratankowi konkwistadora Francisco de Montejo, który chciał w ten sposób upamiętnić ówczesną stolicę Hiszpanii.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Ostatnim punktem naszej podróży tego dnia jest wioska Majów, Nuevo Durango. Autokary pełnie turystów omijają to miejsce. Prawie nikt tu nie zagląda, a naprawdę warto. Pogodni mieszkańcy tej wioski wiodą bardzo skromne, ale jak się wydaje spokojne i szczęśliwe życie. Przy kilku krótkich uliczkach stoją niewielkie domy i chaty. Wieczorem dzieci grają w piłkę i bawią się w pobliżu jedynego w mieście baru w którym spotykają się mieszkańcy. Na małym placyku, znajdującym się obok kościoła, wieczorem gromadzi się cała społeczność. Nikt nie protestuje, gdy robimy zdjęcia. Wszyscy są bardzo mili i zaciekawieni naszym przyjazdem. Mężczyźni i chłopcy z dużym zainteresowaniem podziwiają nasze auta. Wnętrze jednego z nich niemal całkowicie opanowują dzieci.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Ostatnim punktem naszej podróży tego dnia jest wioska Majów, Nuevo Durango. Autokary pełnie turystów omijają to miejsce. Prawie nikt tu nie zagląda, a naprawdę warto. Pogodni mieszkańcy tej wioski wiodą bardzo skromne, ale jak się wydaje spokojne i szczęśliwe życie. Przy kilku krótkich uliczkach stoją niewielkie domy i chaty. Wieczorem dzieci grają w piłkę i bawią się w pobliżu jedynego w mieście baru w którym spotykają się mieszkańcy. Na małym placyku, znajdującym się obok kościoła, wieczorem gromadzi się cała społeczność. Nikt nie protestuje, gdy robimy zdjęcia. Wszyscy są bardzo mili i zaciekawieni naszym przyjazdem. Mężczyźni i chłopcy z dużym zainteresowaniem podziwiają nasze auta. Wnętrze jednego z nich niemal całkowicie opanowują dzieci.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Ostatnim punktem naszej podróży tego dnia jest wioska Majów, Nuevo Durango. Autokary pełnie turystów omijają to miejsce. Prawie nikt tu nie zagląda, a naprawdę warto. Pogodni mieszkańcy tej wioski wiodą bardzo skromne, ale jak się wydaje spokojne i szczęśliwe życie. Przy kilku krótkich uliczkach stoją niewielkie domy i chaty. Wieczorem dzieci grają w piłkę i bawią się w pobliżu jedynego w mieście baru w którym spotykają się mieszkańcy. Na małym placyku, znajdującym się obok kościoła, wieczorem gromadzi się cała społeczność. Nikt nie protestuje, gdy robimy zdjęcia. Wszyscy są bardzo mili i zaciekawieni naszym przyjazdem. Mężczyźni i chłopcy z dużym zainteresowaniem podziwiają nasze auta. Wnętrze jednego z nich niemal całkowicie opanowują dzieci.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.
Garbusem przez Meksyk
Ostatnim punktem naszej podróży tego dnia jest wioska Majów, Nuevo Durango. Autokary pełnie turystów omijają to miejsce. Prawie nikt tu nie zagląda, a naprawdę warto. Pogodni mieszkańcy tej wioski wiodą bardzo skromne, ale jak się wydaje spokojne i szczęśliwe życie. Przy kilku krótkich uliczkach stoją niewielkie domy i chaty. Wieczorem dzieci grają w piłkę i bawią się w pobliżu jedynego w mieście baru w którym spotykają się mieszkańcy. Na małym placyku, znajdującym się obok kościoła, wieczorem gromadzi się cała społeczność. Nikt nie protestuje, gdy robimy zdjęcia. Wszyscy są bardzo mili i zaciekawieni naszym przyjazdem. Mężczyźni i chłopcy z dużym zainteresowaniem podziwiają nasze auta. Wnętrze jednego z nich niemal całkowicie opanowują dzieci.
W Meksyku, który dla Garbusa jest drugą ojczyzną nazywają go Vocho. Produkcja od lat odbywa się w miejscowości Puebla. Tam powstawały "klasyczne" wersje Garbusa, potem model New Beetle, a teraz najnowszy The Beetle. Nie dziwi zatem, że na półwyspie Yukatan jest samochodem tak bardzo popularnym.
Najnowszy model właśnie pojawił się w sprzedaży na światowych rynkach. W tym również w Polsce. Osiem najnowszych Garbusów, wyposażonych w najmocniejsze, 200-konne silniki wyruszyło na wyprawę przez najpiękniejsze zakątki półwyspu Yukatan na spotkanie z piękną przyrodą i kulturą Majów.