Ulubione diesle Polaków

Samochody z silnikami Diesla w Polsce, podobnie jak w całej Europie, cieszą się dużą popularnością. Kierowcy decydują się na jednostki wysokoprężne, gdyż zapewniają one spore oszczędności na stacjach, a - szczególnie w przypadku starych samochodów - nie brakuje też konstrukcji wytrzymujących długie lata. Sprawdźmy zatem, jakich modeli z silnikiem Diesla pod maską najczęściej szukają Polacy.

Ostatnio popularność aut z jednostkami wysokoprężnymi spada. W wyniku pogoni za ekologią nowe konstrukcje są coraz bardziej skomplikowane, a zatem i awaryjne oraz drogie w utrzymaniu. Jednak w zamian odwdzięczają się niskim zużyciem paliwa, a to oznacza, że choć zainteresowanie jest mniejsze, to nadal wiele osób szuka samochodów z dieslem pod maską – również wśród używek.

W 2010 r. trzy czwarte poszukujących samochodu chciało kupić auto z silnikiem wysokoprężnym – wynika ze statystyk serwisu ogłoszeniowego OTOMOTO. Jednak rosnąca cena oleju napędowego spowodowała, że już w marcu 2013 r. to benzyniaki cieszyły się większą popularnością i już wynik dla całego 2014 r. to 37 proc. zapytań o diesle. Nie zmienia to jednak faktu, że nadal nie brakuje osób, które co roku pokonują kilkadziesiąt tysięcy kilometrów i opłaca im się zakup „ropniaka”.

Rynkiem diesli, podobnie jak całym światem motoryzacji, rządzą stereotypy. Dlatego nie brakuje samochodów i silników, które od lat cieszą się uznaniem. Nic zatem dziwnego, że najpopularniejszym modelem z takim źródłem napędu jest niezmiennie Volkswagen Passat. Pozytywna opinia o silnikach TDI sprzed lat (ze słynnym 1.9 na czele) oznacza, że również inne modele niemieckiego koncernu cieszą się dużym zainteresowaniem wśród osób szukających używek z silnikami Diesla. Na kolejnych miejscach znalazły się: Audi A4, VW Golf, Audi A6 i Skoda Octavia. BMW serii 3 to dopiero szóste miejsce. Następnie kolejny model z TDI pod maską, czyli Audi A3, a pierwszą dziesiątkę zamykają BMW serii 5, Opel Astra i Ford Mondeo.

Serwis otoMoto sprawdził też, jakich diesli o pojemności 1,9 i 2,0 l szukają Polacy. W tym pierwszym przypadku są to oczywiście przede wszystkim auta z grupy Volkswagena, kolejno – VW Passat, Audi A4, VW Golf, Skoda Octavia, VW Touran, Audi A3 i Audi A6. Ósme miejsce przypadło Oplowi Vectrze, a w dziesiątce znalazł się jeszcze Seat Leon i Opel Zafira. Jak widać, stereotypy mają się mocno i mimo sporego wieku tych konstrukcji, kierowcy nadal poszukują słynnego 1,9 TDI.

Co ciekawe, w przypadku Passata ta dobra opinia powoduje też zainteresowanie nowszymi konstrukcjami. Popularny Volkswagen jest też najczęściej szukanym modelem z 2-litrowym silnikiem. Jednak reszta stawki jest już bardziej zróżnicowana. Drugie miejsce przypadło Fordowi Mondeo, a trzecie Audi A4. Pierwszą dziesiątkę uzupełniają kolejno: Citroen C5, Audi A6,
BMW serii 3, Peugeot 407, Renault Laguna, Toyota Avensis i BMW serii 5. Jak widać, wiele osób nie zapomina również o renomie jednostek napędowych francuskiego koncernu PSA (Peugeot i Citroen). Mimo, że same samochody uważane są za awaryjne, to wytrzymałe diesle zachęcają kierowców poszukujących auta z takim rodzajem napędu.

Czy łatwo znaleźć upragniony model? Na to pytanie odpowiada analiza ofert w serwisie OTOMOTO. We wrześniu 2015 roku najczęściej sprzedawanym dieslem był Volkswagen Passat z 2011 roku. Można było znaleźć aż 280 ofert na auta tego typu. Również lista rok młodszych egzemplarzy dawała spory wybór (180 ofert). Średnia cena takich samochodów to odpowiednio ok. 52,5 i 57,2 tys. zł. Również w przypadku Audi A4, najwięcej ogłoszeń dotyczyło rocznika 2011, a średnia cena tych aut nie była dużo wyższa niż w przypadku Passata – wynosiła 58,2 tys. zł. Jednak już nowsze modele, to zdecydowanie większy wydatek.

Podium najczęściej poszukiwanych diesli zamykał Golf, jednak jeśli chodzi o oferty sprzedaży, prezentuje się zupełnie inaczej niż dwa większe modele grupy Volkswagena. Tutaj zdecydowanie najwięcej ogłoszeń dotyczyło rocznika 2009 (111 ofert) – wówczas zaczęto sprzedawać szóstą generację popularnego kompaktu. Egzemplarzy z kolejnych roczników jest zdecydowanie mniej. Już z 2010 roku można było wybierać tylko spośród 34 aut.

Materiał powstał we współpracy z OTOMOTO.

sj, moto.wp.pl