Więzienie za kierunkowskazy. Kierujący podjął bardzo złą decyzję
Policjanci z lubuskiej gminy Babimost po krótkim pościgu zatrzymali motorowerzystę, który nie zatrzymał się do kontroli. Podejrzewali, że mężczyzna jest pijany, ale powód był znacznie bardziej błahy.
Do zdarzenia doszło rankiem 8 stycznia 2023 roku w gminie Babimost. Tamtejsi policjanci przeprowadzający akcję "trzeźwy poranek" postanowili zatrzymać do kontroli motorowerzystę. Ten jednak zignorował polecenia, skręcił w leśną drogę i zaczął uciekać. Funkcjonariusze ruszyli w pościg.
Po chwili zatrzymali uciekiniera z podejrzeniem, że jest on pod wpływem alkoholu. Mężczyzna okazał się jednak kompletnie trzeźwy. Jak tłumaczył, postanowił uciekać z powodu... niesprawnych kierunkowskazów. Bał się ewentualnych konsekwencji związanych ze stanem technicznym pojazdu.
Niestety decyzja o ucieczce zmieniła błahostkę w poważne przewinienie. 61-latek odpowie bowiem za niezatrzymanie się do kontroli drogowej. Zgodnie z obowiązującym w Polsce prawem jest to przestępstwo zagrożone karą pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat.