TVR powraca. Pierwszy nowy model zadebiutuje we wrześniu
TVR, słynny brytyjski producent samochodów sportowych, niedługo wróci do żywych. Pierwszy nowy model jest już prawie gotowy i Les Edgar, nowy właściciel firmy, zdradza jego szczegóły.
Będzie to pierwszy nowy TVR od 12 lat i zadebiutuje we wrześniu podczas imprezy Goodwood Revival. Ma być to prawdziwie sportowy samochód, a nie wielkie superauto pokroju Aventadora – wyjaśnił Les Edgar w rozmowie z "Top Gearem". Brytyjski magazyn przeprowadził wywiad z właścicielem marki TVR, dzięki czemu mogliśmy dowiedzieć się, jakim samochodem będzie nowy model.
Ma on być lekki i ważyć poniżej 1250 kg. Jednak bardziej będzie zbliżony charakterem do Astona Martina niż do Lotusa. Za napęd będzie odpowiadał 5-litrowy silnik V8 przygotowany przez Coswortha. Jego moc (przynajmniej na początku) ma wynosić 500 KM. Samochód ma osiągać 200 mil na godzinę, czyli 322 km/h, a do 100 km/h ma się rozpędzać w czasie poniżej 4 s. Z silnikiem będzie współpracować 6-biegowa skrzynia manualna.
Za projekt aerodynamiki odpowiada słynny Gordon Murrey, który przez kilka dekad konstruował bolidy Formuły 1 i był też głównym twórcą słynnego drogowego McLarena F1. Nadwozie z włókna węglowego ma wykorzystywać efekt przypowierzchniowy celem zwiększenia docisku aerodynamicznego bez znacznego zwiększania oporu powietrza.
Nowy TVR nie będzie ekstremalnym autem sportowym, a raczej lżejszym Gran Turismo. Nieprzypadkowo „Top Gear” porównuje ten model do Porsche 911. Jednak, jak obiecuje Les Edgar, TVR ma mieć zupełnie inny charakter i ma się wyróżniać z tłumu innych samochodów sportowych. Jego cena ma wynieść 90 tys. funtów, czyli poniżej 450 tys. zł.