Trump znowu grozi. Na celowniku Toyota
"Nie mam mowy" na budowę fabryki samochodów w Meksyku - tak do japońskiego koncernu Toyota Twitterze odniósł się Donald Trump na Twitterze.
"Zbudujcie fabryki w Stanach Zjednoczonych albo będziecie płacić wysokie cła na granicy" - grzmi prezydent-elekt.
W kwietniu 2015 roku Toyota ogłosiła w kwietniu 2015 roku, że ma zamiar wybudować zakłady produkujące model Corolla w północno-zachodnim Meksyku.
Jak podaje Reuters, przedstawiciele Toyoty na razie nie odnieśli się do groźby Trumpa.
Trump w tym tygodniu zaatakował już inny samochodowy koncern - General Motors - za produkowanie w Meksyku modelu Chevy Cruze. "General Motors wysyła wyprodukowane w Meksyku samochody do amerykańskich dealerów bez cła" - napisał i dodał, że firma powinna produkować w USA lub płacić wysokie cła.
Tweet Donalda Trumpa wywołał spadek notowania akcji GM. Potem rzecznik firmy Patrick Morrissey powiedział, że GM importuje z fabryki w Ramos Arizpe w Meksyku tylko wersję hatchback Chevy Cruze, zaznaczając, że jest to tylko część całkowitej produkcji tego modelu. Podkreślił też, że zdecydowana większość tych aut produkowana jest w Lordstown w stanie Ohio.
W kampanii wyborczej Trump obiecał, że będzie renegocjował porozumienia handlowe, zawarte między innymi z Meksykiem i Chinami. Zapowiadał także podniesienie ceł na importowane stamtąd towary. W opinii prezydenta-elekta to właśnie umowy o wolnym handlu prowadzą do przenoszenia miejsc pracy za granice USA. Trump napomknął nawet o wyjściu Ameryki ze Światowej Organizacji Handlu.
Trump atakował wpisami na Twitterze również inne firmy - jak Ford, Amazon, Boeing czy Macy's. Uznał, że likwidują miejsca pracy.