Toyoty z wadliwymi pasami, a Suzuki ma kłopot z poduszkami gazowymi
Toyota już raz zmagała się z wadliwymi pasami bezpieczeństwa, na początku roku wzywając do kontroli właścicieli niemal 3 milionów pojazdów typu SUV na całym świecie. Tym razem do poprawki musi trafić Yaris. W Polsce autoryzowane serwisy czekają na 1676 właścicieli tych samochodów. W serwisie muszą się pojawić właściciele aut wyprodukowanych we Francji w okresie 30 sierpnia 2011 r. - 26 stycznia 2016 r. We wskazanych egzemplarzach, wyposażonych w trzypunktowe pasy bezpieczeństwa, uchwyt dolnej części pasa może posiadać ostre krawędzie, w związku z niewłaściwym ustawieniem matrycy w procesie produkcji. Podczas kolizji może więc dojść do przecięcia i oderwania dolnego odcinka pasa od uchwytu. W rezultacie wzrasta ryzyko nieskutecznej ochrony pasażerów.
Do autoryzowanych serwisów w Polsce są zapraszani przez producenta posiadacze Yarisów zewidencjonowanych w autoryzowanej sieci. Jednak biorąc pod uwagę import prywatny i popularność tego modelu, to każdy z właścicieli tego modelu powinien skontrolować datę i miejsce jego produkcji, czego za pomocą numeru VIN dokona w każdym serwisie Toyoty.
Tymczasem Suzuki ma problem z jakością crossovera SX4 Cross, w którym odległość szwów poszycia oparć foteli przednich, przechodzących w pobliżu modułu bocznej poduszki powietrznej, może być niewłaściwa. W przypadku aktywowania bocznej poduszki powietrznej, siła potrzebna do rozerwania szwów może być niewystarczająca i spowodować niepoprawne otwarcie airbagu. W tym przypadku w Polsce zostanie powiadomionych o konieczności kontroli łącznie 6 099 właścicieli tych samochodów. Bezpłatnie zostanie w nich wymienione poszycie foteli.
BC