Test: Volkswagen Touareg V6 3.0 TDI Blue Motion
None
Nadal w formie
Touareg to teraz wytrawny sportowiec. Zaskakująco dobrze jak na SUV-a trzyma się w zakrętach. Dziarsko przyspiesza, korzystając z 8-biegowej skrzyni Tiptronic.
Nadal w formie
Oto ciężki śmigłowiec bojowy Mi-24 "Hind". Jego wirnik napędzają dwa turbodoładowane silniki o łącznej mocy 4400 KM. Choć waży 8,5 tony, ma lepsze osiągi niż Touareg, a nawet Porsche Cayenne. Jego prędkość maksymalna to 335 km/h. Volkswagen Touareg , pomimo że produkują go w dawnym bloku wschodnim (w Bratysławie) nie ma żadnych szans. Na szczęście w codziennej eksploatacji nie będzie musiał podejmować takich wyzwań.
Nadal w formie
Choć nadwozie jest większe, zyskało nowy, subtelniejszy kształt i charakterystycznie ułożone diody LED w reflektorach.
Nadal w formie
Touareg stracił swój gangsterski wygląd. Już nie jest zawadiaką. Teraz to chłopiec z dobrego domu, który ma nienaganne maniery. Doświetli drogę domu, zadba o wasze bezpieczeństwo, ugości w wygodnym fotelu, odtwarzając muzykę z dobrze brzmiącego zestawu audio.
Nadal w formie
Duże gabaryty Touarega nie stoją na przeszkodzie w pewnym prowadzeniu. Zawieszenie jest dość twarde, a samochód świetnie trzyma się drogi, nawet gdy szybko pokonujemy zakręty. Znacznie lepiej niż poprzednik jeździ po asfalcie. Jest bardziej sportowy niż terenowy. Spokojnie może konkurować z Porsche Cayenne i Audi Q7. Dzięki nowemu Touaregowi wybór w tej klasie stał się jeszcze trudniejszy.
Nadal w formie
To także wytrawny sportowiec, zaskakująco dobrze jak na SUV-a trzyma się w zakrętach, dziarsko przyspiesza, korzystając z 8-biegowej skrzyni Tiptronic. Nic dziwnego, zrzucił 200 kilogramów. Drakońska dieta pomaga.
Nadal w formie
Testowaną wersję wyposażono w 3-litrowy silnik V6 TDI Blue Motion o mocy 240 KM i momencie obrotowym – 550 Nm (dostępnym w zakresie 2000 - 2250 obr./min.), który w 7,8 sekundy rozpędza Touarega do setki i pozwala jechać z prędkością do 218 km/h.
Nadal w formie
Zużycie paliwa w naszym teście wyniosło na trasie 8,8 litra, w mieście 9,2, jednak podczas wielogodzinnego stania w korkach i jazdy w intensywnym ruchu miejskim z dużą ilością hamowań i przyspieszeń wzrosło do 14,7 litra. W aucie o masie powyżej dwóch ton to i tak nieźle.
Nadal w formie
W oszczędzaniu paliwa pomagają: system start/stop oraz skrzynia biegów. Siódemka i ósemka to nadbiegi, służące redukcji prędkości obrotowej silnika. Prędkość maksymalną auto osiąga już na szóstce.
Nadal w formie
Zasięg ponad 1000 km to zasługa 100-litrowego baku. Tak jak poprzednio, SUV Volkswagena to bliźniak Porsche Cayenne. Auta powstają na tej samej płycie podłogowej. Wspólne są niektóre silniki, układ jezdny i całe mnóstwo innych części - na przykład przednie drzwi, które jak ulał pasują do Porsche.
Nadal w formie
A co z bezpieczeństwem? O sprawne hamowanie dbają 4-tłoczkowe zaciski Brembo.
Nadal w formie
Oprócz lasu poduszek powietrznych mamy dwa aktywne systemy, pomagające kierowcy bezpiecznie podróżować.
Nadal w formie
Side assist ostrzega przed autami w martwym polu, lane assist wibruje kierownicą, gdy w niekontrolowany sposób zjeżdżamy ze swojego pasa.
Nadal w formie
Tempomat z radarem bez pomocy kierowcy utrzymuje odległość od poprzedzającego pojazdu i zatrzyma samochód przed przeszkodą.
Nadal w formie
Tak jak poprzednik, uznawany za jednego z nielicznych przedstawicieli klasy SUV, który nie bał się jazdy w terenie - ma regulowane, pneumatyczne zawieszenie.
Nadal w formie
Nowy Touareg nie stracił swojej dzielności poza asfaltem. Tyle, że blokadę mechanizmu różnicowego i reduktor dostaniemy już tylko za dopłatą.
Nadal w formie
Wnętrze ma zupełnie inny charakter niż u poprzednika.
Nadal w formie
Model poprzedniej generacji bazował na elementach żywcem pobranych z "limuzyny dla ludu" - Phaetona.
Nadal w formie
Tu jest zupełnie inaczej. To znany już z innych modeli, nowy styl Volkswagena.
Nadal w formie
Trybem pracy napędu 4x4...
Nadal w formie
...a także twardością zawieszenia...
Nadal w formie
...oraz jego wysokością steruje się z pomocą pokręteł, rozmieszczonych w centralnej konsoli.
Nadal w formie
Trójwymiarowe mapy, wbudowany dysk o pojemności 60 GB, a także system audio z dwunastoma głośnikami o łącznej mocy 620 W. Do tego pokładowy komputer z kompasem. Jest nawet informacja o wysokości na której aktualnie znajduje się samochód.
Nadal w formie
Manewry to dziecinna igraszka za sprawą monitorujących otoczenie pięciu kamer.
Nadal w formie
W dodatku Touareg sam parkuje: prostopadle i równolegle.
Nadal w formie
Regulowane elektrycznie pneumatyczne poduszki w oparciach klimatyzowanych foteli...
Nadal w formie
...a nawet zagłówki z regulacją w pionie i poziomie. Tego jeszcze w Touaregu nie było.
Nadal w formie
Podobnie jak w poprzedniej wersji zastosowano duże i czytelne zegary. Pomiędzy nimi umieszczono wielofunkcyjny wyświetlacz.
Nadal w formie
Dzięki większemu o 41 mm rozstawowi osi przybyło miejsca z tyłu.
Nadal w formie
Fotele są wygodniejsze. Można je przesuwać w zakresie 16 cm i regulować kąt pochylenia oparć.
Nadal w formie
Pojemność bagażnika też wrosła. Wynosi teraz od 580 do 1642 litrów.
Nadal w formie
Szerokość przestrzeni bagażowej zwiększyła się o 190 mm.
Nadal w formie
Standardowo mamy tylko napęd na cztery koła z mechanizmem typu Torsen. 45- stopniowy kąt natarcia i możliwość przejazdu przez wodę o głębokości prawie 60 cm czynią go samochodem uniwersalnym. Pierwsza generacja Touarega znalazła prawie pół miliona nabywców. Po ogłoszeniu przez VW informacji o rezygnacji z seryjnego wyposażania go w mechanizmy, ułatwiające jazdę w terenie pojawiła się uzasadniona obawa, że to koniec jednego z najbardziej udanych SUV-ów na rynku. Spotkanie z nowym modelem przekonuje, że nastąpiła ewolucja. Szkoda, że cena nie może być niższa i trzeba teraz dodatkowo płacić za "terenowe" dodatki.