Test opon letnich ADAC 2014
Wybór opon to trudne zadanie. W każdym zakładzie wulkanizacyjnym znajdziemy ogumienie kilkunastu marek, z których każda oferuje kilka modeli. Jak dokonać świadomego wyboru?
195/65 R15 V - które najlepsze?
Wybór opon to trudne zadanie. W każdym zakładzie wulkanizacyjnym znajdziemy ogumienie kilkunastu marek, z których każda oferuje kilka modeli. Jak świadomie podjąć decyzję? Oczywiście dla wielu zmotoryzowanych podstawowym czynnikiem będzie zdanie serwisanta. Tu jednak nie zawsze można liczyć na uczciwość. Niejeden specjalista poleci opony, które po prostu kupuje hurtowo w najlepszej cenie, a co za tym idzie, najlepiej zarabia. Co więc nam pozostaje?
Zgodnie z unijnymi przepisami od listopada 2011 roku każda nowa opona musi posiadać nalepkę energetyczną podobną do tej, jaką spotkać możemy na pralce w sklepie AGD. Na naklejkach na oponach znajdują się informacje dotyczące oporów toczenia, przyczepności na mokrej nawierzchni oraz generowanego przez oponę hałasu. Dwie pierwsze wartości określane są za pomocą liter od A do G - przy czym A jest wartością najlepszą, natomiast hałas podaje się w decybelach. Warto przy tym pamiętać, że wzrost wartości o 3 dB oznacza tu dwukrotnie większy hałas.
Naklejki energetyczne bez wątpienia są pomocne przy wyborze opon, nie można traktować ich jednak jak wyrocznię. Dlaczego? Pomiarów tych wartości dokonują sami producenci, a warunki, w jakich mogą być one przeprowadzane, są określone ze sporą dowolnością. Przyczepność na mokrym asfalcie i generowany hałas są sprawdzane na torze. Samochód z systemem ABS hamuje z prędkości 80 km/h do 20 km/h. Różnica długości drogi wytracenia prędkości pomiędzy oponami klasy A i klasy G wynosi 30 proc., co we współczesnych samochodach przekłada się na około 18 metrów.
Przyczepność letniej opony na mokrej nawierzchni może być testowana przy temperaturze pomiędzy 5 a 35 stopniami Celsjusza, a zimowych od 2 do 20 stopni. Zachowanie się mieszanki opony w tak skrajnych warunkach jest zupełnie inne, co może prowadzić do wypaczenia wyników testów. Dlatego też testy ogumienia wciąż pozostają istotnym źródłem informacji na temat opon. Jeden z najważniejszych przeprowadza ADAC. W tym roku niemiecki automobilklub sprawdził opony w rozmiarze 195/65 R15 V oraz 175/65 R14 T; wśród tych ostatnich znalazły się dwa modele polskich opon. Na początku zajmijmy się tymi pierwszymi, które pasują do wielu kilkuletnich samochodów kompaktowych lub nowych "mieszczuchów".
Goodyear Efficient Grip Performance
Zwycięzcą testu ADAC 2014 dla 15-calowych felg została opona Goodyeara. W teście otrzymała łączną notę 2,1 - im niższa, tym lepiej. Ogumienie otrzymało najlepszą w testowanej stawce ocenę zachowania na mokrej nawierzchni, a ta stanowi 40 proc. ogólnej noty. Kosztująca ok 290 zł opona (lub ok. 220 z indeksem prędkości H - do 210 km/h) świetnie poradziła sobie również pod względem jazdy na suchym asfalcie. Nieco słabiej wypadła w kategorii komfortu jazdy. Choć etykieta energetyczna opony informuje, że opona emituje hałas na poziomie 69 dB, co byłoby dobrym wynikiem, w teście ADAC uzyskała jeden z najgorszych wyników, porównywalny z osiągnięciem ogumienia marki Nexen. Punkty za niskie opory toczenia i nośność sprawiły jednak, że Goodyear okazał się zwycięzcą.
Dunlop Sport bluResponse
Produkowane w Dębicy ogumienie znalazło się na drugim miejscu zestawienia. Na suchym asfalcie nie ustępuje zwycięskim Goodyearom, ale na mokrym są nieco gorsze pod względem hamowania i odporności na aquaplaning. Nieco lepsza niż u zwycięzcy jest kierowalność na mokrej nawierzchni, a hałas, który generują, jest znacznie mniejszy. Cena - ok. 290 zł i ok. 220 dla indeksu prędkości H.
Hankook Kinergy eco K425
Choć produkowane na Węgrzech opony koreańskiej firmy znalazły się na trzecim miejscu testu ADAC, można uważać je za jego zwycięzcę. Przy cenie ok. 270 zł za ogumienie z indeksem prędkości V (do 240 km/h), ok. 250 zł dla indeksu H (do 210 km/h) i ok. 190 zł dla indeksu T (do 190 km/h) opony oferują drugi w testowanej stawce wynik ma suchej nawierzchni i jeden z najlepszych na mokrej. Ta bardzo zrównoważona opona otrzymała wysokie noty również za emitowany hałas i nośność, nieco odstaje jednak od czołówki pod względem oporów toczenia.
Tuż za podium
Opony, które zajęły miejsca od 4 do 7, podobnie jak zwycięska trójka, zostały ocenione przez ADAC jako dobre. Oto one:
Fulda EcoControl HP - nie zachwycają w żadnym z parametrów, ale też nie zaliczyły żadnej wpadki (cena dla indeksu prędkości V - ok. 270 zł) ,
Nokian Line - bardzo dobre na suchym asfalcie i dobre na mokrym, ale nieco głośniejsze (ok. 280 zł),
Pirelli Cinturato P1 Verde - rewelacyjny wynik na suchym asfalcie i bardzo dobry na mokrym, ale spory hałas nie pozwolił im zająć miejsca na podium (ok. 310 zł),
Vredestein Sportac 5 - drugi w teście wynik na suchej nawierzchni i dobry na mokrej zostały zniweczone przez hałas i duże opory toczenia (ok. 270 zł).
Opony mniej polecane
Osiem modeli ogumienia otrzymało od ADAC notę "zadowalające". Większość z nich nie wyróżnia się osiągami w żadnej z kategorii. Oto one:
Semperit Speed-Life (ok. 270 zł),
Kumho EcowinG ES01 KH27,
Yokohama BluEarth AE01,
Michelin Energy Saver+ - rewelacyjny wynik na suchej nawierzchni i najlepszy w stawce pod względem oporów toczenia (ok. 320 zł)
Bridgestone Turanza T001 - najlepszy w teście wynik na suchym asfalcie i bardzo dobry na mokrym, wysokie opory toczenia (ok. 280 zł)
Continental ContiPremium Contact 5 - najlepszy (ex aequo) wynik na suchym asfalcie, świetny na mokrym i wysokie opory toczenia (ok. 320 zł)
Nexen N Blue HD - wyraźnie słabsza trakcja, ale większa nośność (ok. 230 zł)
High Performer Sport HS3 - jej zaletą są niskie opory toczenia.
ADAC nie poleca
Niemiecki automobilklub jako "wystarczające" ocenił indyjskie opony Apollo Alnac 4G. Ogumienie, które można kupić w cenie ok. 230 zł za sztukę, charakteryzuje się bardzo dobrą przyczepnością na suchym i mokrym asfalcie, ale zawodzą pod względem hałasu i nośności.
Najgorszy wynik dla ogumienia 195/65 R15 V w teście ADAC uzyskały opony Federal Formoza FD2. Produkt z Tajwanu, wyceniany w Polsce na ok. 270 zł, ma fatalny wynik na suchym asfalcie i wręcz dyskwalifikujący na mokrym. Niskie są jednak opory toczenia.
175/65 R14 T - Continental ContiEcoContact 5
W kategorii opon na 14-calowe felgi zwycięzcą testu ADAC została niemiecka opona marki Continental. Najlepszy w stawce wynik na suchej nawierzchni i dobry na mokrej został wsparty przez świetne wyniki w kategoriach opór toczenia i nośność. Słabiej jest tylko pod względem generowanego przez ogumienie hałasu. Cena - ok. 270 zł.
Hankook Kinergy eco K425
Drugie miejsce w testowanej stawce przypadło koreańskiemu Hankookowi. Opony Kinergy eco K425 okazały się dobre na suchym asfalcie i rewelacyjne na mokrym - w tej kategorii wręcz zdystansowały Continentale. Azjatycka propozycja okazała się też cicha, ale słabszy wynik zanotowała pod względem nośności.. Cena - ok. 190 zł.
Pirelli Cinturato P1 Verde
Włosi zaangażowaniem w sport od lat starają się promować swoją markę jako gwaranta doskonałych własności jezdnych. Cinturato P1 Verde osiągnęły drugi w stawce wynik na mokrej nawierzchni i dobry na suchej; ponadto są stosunkowo ciche. Nie zachwycają jednak pod względem oporów toczenia. Cena - ok. 230 zł.
Tuż za podium
Spośród innych opon, które zostały określone przez ADAC jako "dobre", tylko jedna nie należy do marki premium. Oto one:
Bridgestone Ecopia EP 150 - japońska opona doskonale radzi sobie na suchym asfalcie - najlepszy wynik ex aequo - i bardzo dobrze na mokrej; traci jednak pod względem hałasu, a przede wszystkim oporów toczenia i nośności (ok. 180 zł),
Falken Sincera SN832 Ecorun - tania alternatywa; za ok. 160 zł dostajemy oponę o dobrych, zrównoważonych własnościach na mokrym i suchym asfalcie, a także niskim oporze toczenia; nieco gorsze wyniki w kategoriach: hałas i nośność
Nokian Line - bardzo dobry wynik na suchym asfalcie i niezły na mokrym (ok. 200 zł)
Opony mniej polecane
Sześć spośród testowanych przez ADAC opon zostało określonych jako "zadowalające". Są to:
Firestone Multihawk (ok. 150 zł),
Michelin Energy Saver+ - najlepszy wynik pod względem nośności i oporów toczenia (ok. 220 zł),
Barum Brillantis 2 - nieco gorsze wyniki na mokrym i suchym asfalcie (ok. 130 zł),
Vredestein T-Trac 2 - bardzo dobry wynik na suchym asfalcie, niskie opory toczenia i wysoka nośność, słabiej na mokrej nawierzchni (ok. 175 zł),
Goodyear Efficient Grip Compact *- dobra przyczepność na suchym asfalcie, słaba na mokrym, wysoki poziom hałasu (ok. 170 zł),
*Semperit Comfort-Life 2 - dobre na suchym asfalcie zawodzą na mokrym (ok. 170 zł)
ADAC nie poleca
Wśród czterech opon, które nie zachwyciły niemieckich testerów, dwie są niestety polskich marek. Jako "wystarczająca" została określona Avon ZT5 (ok. 160 zł), trzy kolejne otrzymały najniższą możliwą notę "niewystarczające".
Dębica Passio 2 wygrywają z konkurencją tylko pod względem ceny - ok. 130 zł - oraz nośności. O ile w czasie jazdy po suchym asfalcie zachowują niezłą przyczepność, to - zdaniem ADAC - w razie deszczu robią się niebezpieczne i otrzymały jedną z najgorszych not; słabo jest również pod względem hałasu.
Kormoran Impulser b2 (ok. 125 zł) również otrzymały bardzo niską notę za przyczepność na mokrej nawierzchni i nieco gorszą od Dębicy na suchej. Ponadto w porównaniu z Passio 2 mają niższą nośność i wyższe opory toczenia.
Najgorsza w teście okazała się opona Kleber Dynaxer HP3. W porównaniu z Dębicą oferuje gorszą przyczepność na mokrej i suchej nawierzchni, jest jednak nieco cichsza i ma niższe opory toczenia oraz równie wysoką nośność. Cena ok. 170 zł.
Czy testom ADAC warto wierzyć?
Na przełomie 2013 i 2014 roku niemiecką opinią publiczną wstrząsnęły kolejne afery związane z ADAC. Ogromna i opiniotwórcza organizacja przyznała się do naginania faktów przy konkursie na samochód roku, wiadomo też o licznych defraudacjach i naruszeniu dobrych praktyk przy obsłudze pomocy drogowej ADAC. Najprawdopodobniej nieprawidłowości występowały też przy testach opon.
Jak informowało "Süddeutsche Zeitung", pracownik jednego z koncernów zeznał pod przysięgą, że niemiecki automobilklub z odpowiednim wyprzedzeniem przekazywał niektórym producentom nieoficjalne informacje o warunkach, w jakich przeprowadzane będą testy. To pozwoliło im na przygotowanie krótkiej, specjalnej serii opon jak najlepiej dostosowanych do spodziewanych warunków. Superopony trafiały potem do sklepu, w którym, niby na chybił trafił, zakupu do testów dokonywali przedstawiciele ADAC. Taki proceder sprawiał, że producenci opon, którzy "dogadali" się z ADAC, mogli być pewni dobrych wyników. Niestety tracili na tym konsumenci, którzy sugerując się wynikami testów zakupili dany model. Seryjna opona - mimo takiej samej nazwy - nie miała nic wspólnego z ogumieniem, które było testowane.
Na razie nie potwierdzono, że to prawda. Jak więc traktować test opon ADAC na rok 2014? Być może było podobnie jak w poprzednich latach, niewykluczone jednak, że teraz, gdy niemieckiemu automobilklubowi patrzy się na ręce, wyniki są uczciwe.
tb/sj/tb, moto.wp.pl