Tanie w zakupie, drogie w utrzymaniu. Samochody pułapki
Przeglądając ogłoszenia, łatwo trafić na używane samochody luksusowe, które kuszą niską ceną. Kupno jednak zawsze wiąże się z dużym ryzykiem. Koszty utrzymania takich modeli mogą wielokrotnie przebić to, ile wydaliśmy na samo auto.
Mercedes-Benz Klasy S W220
Flagowy model Mercedesa od lat kojarzy się z luksusem. Egzemplarz z lat 1998-2005 można kupić za około 10 tys. zł, co brzmi jak śmieszna kwota, gdy weźmiemy pod uwagę komfort, jaki oferuje auto. Szkoda, że wraz z ceną nie spadły koszty napraw. Problemy ze skomplikowanym zawieszeniem Airmatic, awarie kompresora i pojawiające się nieszczelności w układzie zabolą kieszeń.
Volkswagen Phaeton
Na początku wieku Volkswagen zaprezentował samochód, który miał być idealny. Spokrewniony z Bentleyem Continentalem model Phaeton musiał przejść szereg testów zaprojektowanych przez ówczesnego prezesa koncernu Ferdinanda Piëcha. U naszych zachodnich sąsiadów za używany egzemplarz auta z najmocniejszych dieslem trzeba zapłacić równowartość ok. 12 tys. zł. To mniej więcej tyle, ile w ASO kosztuje wymiana jednego miecha w pneumatycznym zawieszeniu.
Audi A8 D3
Audi A8 to kolejna niemiecka limuzyna, który na rynku aut używanych kusi niskimi cenami. Generacja o oznaczeniu D3 charakteryzowała się aluminiową konstrukcją, dzięki czemu samochód był lekki oraz nieopłacalny w naprawie w razie wypadku. Głęboko do kieszeni będzie trzeba sięgnąć, gdy pojawią się problemy z pneumatycznym zawieszeniem. Amortyzatory kosztują 20 tys. zł, a za tyle można już kupić kolejny egzemplarz A8.
Mercedes Klasy A
Ale nie tylko decydując się na luksusową limuzynę trzeba pamiętać o potencjalnie wysokich kosztach naprawy. Pierwsza generacja Mercedesa Klasy A była samochodem nietypowym, co przekładało się na problemy. Większość podzespołów jest ciasno upakowanych, co utrudnia naprawę. Gorzej, gdy zawiedzie zautomatyzowana skrzynia biegów. Koszt naprawy wynosi ponad 7 tys. zł, czyli znacznie więcej niż najtańsze używane egzemplarze na rynku wtórnym.
Range Rover II
Kto nie chciałby jeździć Range Roverem? Szczególnie kusi druga generacja auta, która wygląda bajecznie, a ceny na rynku wtórnym zaczynają się od ok. 8 tys. zł. Niestety na tym wydatki się nie skończą. Awaria panelu sterującego klimatyzacją uszczupli portfel o 2 tys. zł, zaś kompletny serwis zawieszenia może kosztować nawet 9 tys. zł.