Pożary samochodów zdarzają się i często o nich piszemy, ale zazwyczaj starszych i mało kosztownych modeli. Tym razem spaliło się Lamborghini, które kosztowało 400 tys. euro.
Na szczęście nikomu nic się nie stało, bo właścicielowi pojazdu udało się wyjść z auta w odpowiednim czasie. Pożar stał się więc raczej atrakcją dla gapiów i utrapieniem dla strażaków i służb porządkowych.
Źródło: X-news