Od 3 miesięcy do 5 lat więzienia – taką karę za manipulację przy licznikach przewiduje projekt nowelizacji ustaw, którym zajmuje się Rada Ministrów. Dodatkowe uprawnienia dostanie też policja. Nie wszystkie przypadki oszustw uda się jednak wykryć.
Handlarze aut naprawdę zaszli za skórę Ministerstwu Sprawiedliwości. Resort – po skupieniu się na osobach cofających liczniki – chce sprawdzać przebiegi aut już na granicy. Pomysł ambitny, ale w praktyce niewykonalny.
Konsekwencje za cofanie liczników w samochodach staną się faktem. Kary za korektę wskazań sięgać będą nawet pięciu lat pozbawienia wolności. Dotkną nie tylko mechaników, ale nawet właścicieli.