O Porsche 911 zwykło się mawiać, że przypomina rozdeptanego garbusa. Maszyna przygotowana przez Edo Competition jest z pewnością jednym z najostrzejszych...
Na pierwszy rzut oka trudno stwierdzić, że karoseria prezentowanego wozu skrywa znacznie doskonalsze rozwiązania, niż otrzymuje standardowy modelu.
Znawcy tematu na podstawie tylnego spojlera oraz zderzaków o zmodyfikowanym kształcie mogą jedynie przypuszczać, że Porsche 997 GT2 R potrafi zaskoczyć trakcją i przeciążeniami na zakrętach.
Co ciekawe, samochód powstał na bazie poprzedniej generacji modelu Porsche 911, czyli 996. Metamorfoza wymagała użycia włókna węglowego do wytłoczenia innych błotników, zderzaków oraz zmiany kształtu pokrywy bagażnika. Nowe są również przednie światła oraz kierunkowskazy. Idąc za ciosem firma poszerzyła progi, a dzięki rozdmuchaniu tylnych błotników całość prezentuje się estetycznie, a zarazem bojowo.
Do napędu pojazdu posłużył – tradycyjny w Porsche – sześciocylindrowy bokser.
Dwie turbosprężarki, potężny intercooler oraz zoptymalizowany układ wydechowy pozwoliły na wykrzesanie z niego 542 KM oraz 755 Nm. Osiągi? Oczywiście imponują. Zwolennicy bardziej wymiernych informacji z pewnością z chęcią przeczytają, że rozpędzanie do 100 km/h trwa 3,8 sekundy, a wskazówka prędkościomierza mija pole oznaczone liczbą „200” po równych 11 sekundach od startu. Komu wciąż mało, może trzymać gaz w podłodze aż do uzyskania maksymalnych 328 km/h...
Jeżeli do firmy Edo trafi klient, który wciąż nie będzie usatysfakcjonowany potencjałem samochodu, może zamówić porcję sterydów dla 6-cylindrowego silnika.
Z mocą 680 KM oraz 870 Nm momentu obrotowego nie trzeba będzie się obawiać, że ktokolwiek wpadnie na pomysł wyprzedzenia Edo Porsche 997 GT2 R.
Rozpędzić się to jedno... O wiele trudniej wytracić energię samochodu pędzącego z obłędną prędkością. W przypadku Edo Competition Porsche 997 GT2 R zadanie nie będzie stanowiło najmniejszego problemu. Na przedniej osi tuner zamontował bowiem 380-milimetrowe tarcze, które współpracują z 4-tłoczkowymi zaciskami. Z tyłu wystarczające okazały się hamulce o średnicy 350 mm.
Kolejnych zmian dokonano w układzie jezdnym. Sportowe zawieszenie powstało przy współpracy z firmą KW.
Jest nie tylko twardsze od oryginału, ale również zauważalnie zmniejszyło prześwit, przy okazji obniżając położenie środka ciężkości. Dla doświadczonych kierowców przygotowano możliwość regulacji siły tłumienia, pozwalającą dostosować charakterystykę podwozia do własnych potrzeb. Na efektownych, trzyczęściowych alufelgach pojawiły się opony w rozmiarze 235/45 18 z przodu oraz 335/30 18 z tyłu. Dzięki nim na suchej nawierzchni Porsche jedzie jak po szynach. Na wilgotnym asfalcie ostrożność jest jednak bardziej niż wskazana. 542 KM w połączeniu z silnikiem umieszczonym za tylną osią może w mgnieniu oka zamienić samochód w nadsterownego bąka...
Największą wadą pojazdu jest jego... cena! Na samą bazę do przeróbek, czyli model GT2 lub GT3 trzeba przygotować kilkadziesiąt tysięcy euro, a tuning pochłonie niewiele mniej gotówki...
Łukasz Szewczyk