Trwa ładowanie...

Sprzedali mu uszkodzony samochód. Teraz będą tego żałować

Kupowanie samochodu używanego zawsze wiąże się z ryzykiem, że część jego przeszłości została zatajona. Tak właśnie stało się w przypadku mieszkańca Kędzierzyna-Koźla.

Sprzedali mu uszkodzony samochód. Teraz będą tego żałowaćŹródło: PAP
d40afpy
d40afpy

Wczesną jesienią zeszłego roku mężczyzna znalazł u handlarza samochodowego sprowadzone z Niemiec audi A4 z 2008 roku. Samochód był bezwypadkowy, utrzymany w świetnym stanie, miał stosunkowo nieduży, ale realny przebieg. Cena – 41 tysięcy złotych – była zdecydowanie w górnych widełkach przeznaczonego na zakup budżetu, ale mimo to kupił auto. Komis potwierdził na piśmie autentyczność przebiegu i fakt, że samochód nie wymaga wkładu finansowego.

Audi nie sprawiało żadnych problemów do pewnego dnia, kiedy po prostu się zatrzymało, a deska rozdzielcza rozpaliła się wszystkimi kontrolkami. Samochód wylądował w serwisie, gdzie nowy właściciel usłyszał diagnozę – potrzebna będzie wymiana silnika. Koszt? 10 tysięcy złotych. Naturalnie zrezygnował z naprawy i skontaktował się z komisem.

Zdjęcie poglądowe Audi A4 Materiały prasowe
Zdjęcie poglądowe Audi A4 Źródło: Materiały prasowe

Jasno dano mu do zrozumienia, że nie ma tam czego szukać. Według przedstawicieli punktu auto było sprzedane w takim stanie, w jakim przyjechało z Niemiec. Mężczyzna nie dał za wygraną i skontaktował się z prawnikiem, jednocześnie składając na policję zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia oszustwa.

d40afpy

Pozytywny obrót sprawie nadały wydobyte dokumenty celne. Wynikało z nich, że audi było sprowadzone z uszkodzonym silnikiem i skrzynią biegów, a po wjechaniu na polską ziemię z licznika zniknęło kilkadziesiąt tysięcy kilometrów przebiegu. Na podstawie tych dokumentów mężczyzna zażądał od komisu odebrania feralnego pojazdu i zwrotu pieniędzy.

Chociaż w pierwszym momencie komis oferował naprawę samochodu na swój koszt, w końcu spełnił warunki swojego (byłego już) klienta, dokładając 5,5 tysiąca złotych odszkodowania. Sprawę oceniła policja. Po przeprowadzonym dochodzeniu przyznano rację mężczyźnie, a handlarz stanie przed sądem w sprawie karnej za oszustwo.

Źródło: KK24.pl

d40afpy
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d40afpy
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj