Supersamochód ze stajni Porsche ma już swoje lata. Od chwili jego rynkowego debiutu pojawiło się kilka maszyn o porównywalnych osiągach. Od czego jest jednak tuning oraz cuda, jakie potrafi zdziałać? Specjaliści z firmy Edo Competition wzięli na warsztat niepokorną Carrerę GT, by po kilku dniach oddać w ręce klienta jeszcze bardziej bezkompromisowy bolid.
Zakres modyfikacji jest uzależniony od zasobności portfela. Wyjściowo samochód dysponuje mocą 612 KM. Jednak z 10 cylindrów o pojemności o pojemności 5,5 litra można wycisnąć znacznie więcej. Optymalizacja układu dolotowego, przeprogramowanie elektroniki sterującej silnikiem, sportowe katalizatory i filtry powietrza w połączeniu z układem wydechowym ze stali nierdzewnej potrafi wydobyć z jednostki napędowej 670, 715, a nawet 770 KM!
Jakie ma to przełożenie na osiągi? Tuner nie podał danych liczbowych. Wystarczy jednak wspomnieć, że seryjna Carrera GT osiąga 100 km/h po czasie 3,8 sekundy od startu, a 300 km/h to kwestia 34 sekund. Jeżeli warunki na drodze pozwolą prędkościomierz jest w stanie wskazać jeszcze 30 km/h więcej...
Tuner podkreśla, że efekty wszelkich modyfikacji gruntownie przebadano na hamowni, co gwarantuje znakomitą charakterystykę silnika w pełnym zakresie obrotów. Dodatkowo modyfikacje zmniejszają masę samochodu nawet o 18 kg. W bolidzie do którego skonstruowania użyto wyjątkowo lekkich materiałów to nie lada osiągnięcie.
Poprawa osiągów jest nie tylko zasługą większej sprawności silników, ale również zawieszenia o bardziej bezkompromisowych nastawach, które dodatkowo mogą być regulowane wedle życzenia kierowcy. Warto wspomnieć, że sprężyny i amortyzatory opracowane przez Edo we współpracy z firmą KW opcjonalnie mogą zostać zestawione z elektro-hydraulicznym układem unoszenia przodu nadwozia, co ułatwia pokonywanie progów zwalniających.
O forsowaniu krawężników można jednak zapomnieć. 18-calowe, kute felgi obleczono tak niewielkim paskiem gumy, że każda próba może się skończyć uszkodzeniem rantu koła oraz opon Michelin Pilot Sport Cup. A zestaw gum w rozmiarze 265/35/18 i 345/30/18 kosztuje niemało...
Kombinacja wszystkich modyfikacji idealnie sprawdzi się natomiast na torze wyścigowym lub autostradzie. Wystarczy zacisnąć ręce na kierownicy, dodać gazu i delektować się rykiem 10-cylindrowego silnika, który – jak głosi legenda – miał posłużyć do napędu bolidu F1...
Łukasz Szewczyk