Trwa ładowanie...

Sonika 631 km udręki: prawie wyzionąłem ducha

Sonika 631 km udręki: prawie wyzionąłem duchaŹródło: AFP
d274j6d
d274j6d

Mający 631 km środowy odcinek specjalny rajdu Dakar na trasie do Antofagasty w Chile nie był szczęśliwy dla Rafała Sonika, który walczył z awarią quada na wszelkie możliwe sposoby aż do mety. - Prawie wyzionąłem ducha. I to kilka razy - wyznał krakowianin.

Na dziesiątym etapie miał siódmy czas (6:32.08). Najszybciej (6:01.42) trasę pokonał niespodziewanie Rosjanin Siergiej Karjakin, który generalnie jest siódmy ze stratą aż 15 godzin 16 minut do lidera, Chilijczyka Ignacio Casale. Natomiast Sonik pozostał na trzeciej pozycji.

Od samego startu, jak z procy wystrzelił Sebastian Husseini. Holender szybko zbudował sobie ponad 30-minutową przewagę nad Polakiem, Casale i Urugwajczykiem Sergio Lafuente, którzy zgubili trasę, próbując ją skrócić. Krakowianin także nie uniknął kłopotów i to znacznie poważniejszych. Na samym początku z lewego, tylnego koła jego quada zaczęło uchodzić powietrze i cały dystans pokonał na kapciu.

- Kilkadziesiąt razy stawałem i pompowałem koło, wstrzykiwałem specjalną piankę, polewałem wodą, toczyłem, osłuchiwałem i nic! Wszystko bez skutku. Okazało się, że na całej długości był minimalnie popuszczony rant felgi i nie miałem cienia szansy, żeby znaleźć przyczynę - powiedział zdobywca Pucharu Świata 2013.

d274j6d

Uciekające z opony powietrze nie tylko zmniejszyło ogólne tempo jazdy Sonika, ale miało dodatkowe reperkusje.

- Żadnego skrętu w lewo nie mogłem pokonywać z normalną prędkością. Gdybym dobił oponę do kamienia, czy głazu i rozciął jej krawędź, to w następstwie zaczęłaby się rozdzierać i prawdopodobnie w ogóle bym nie dojechał. Musiałem być bardzo ostrożny, a jak łatwo sobie wyobrazić skrętów w lewo na tak długiej trasie było pewnie kilka tysięcy. Gdyby nie solidne przygotowania fizyczne mógłbym dziś sobie nie poradzić. W takiej sytuacji quad prowadzi się dużo trudniej i każdy manewr wymaga znacznie większego wysiłku - ocenił.

Husseini, który próbował ścigać Sonika z czwartej pozycji, po przejechaniu pasa wydm, zbyt agresywną jazdą doprowadził do awarii swojego czterokołowca.

- Mijałem go na 180-kilometrowym odcinku neutralizacji. Zepsuło mu się łożysko w przednim kole i obawiałem się, czy w ogóle dojedzie do mety. Smutne jest to, że dwóch liderów używa zewnętrznej pomocy na odcinkach specjalnych, co jest niedozwolone. Gdybym ja dzisiaj mógł się zachować jak oni, to prawdopodobnie byłbym na mecie godzinę szybciej. Przykre, że również organizatorzy nie wyciągają wniosków z poprzednich lat - zwrócił uwagę na niesportową postawę rywali.

d274j6d

W czwartek - jedenasty, bardzo trudny etap z Antofagasty do El Salvadoru, niewielkiego miasta górniczego w samym środku pustyni Atakama. Zaraz po starcie na trasę odcinka specjalnego długości 605 km, na którym znajdować się będzie aż 17 punktów kontroli pomiaru czasu, zawodnicy zaczną stromą wspinaczkę na wysokość 3000 m.

Klasyfikacja quadów na 10. etapie Iquique-Antofagasta (Chile), OS 631 km:

  1. Siergiej Karjakin (Rosja) 6:01.42
  2. Ignacio Casale (Chile) Yamaha strata 1.49
  3. Sergio Lafuente (Urugwaj) Yamaha 3.46 ...
  4. Rafał Sonik (Polska) Yamaha 30.26

Po dziesięciu etapach:

  1. Ignacio Casale (Chile) Yamaha 51:54.19
  2. Sergio Lafuente (Urugwaj) Yamaha strata 24.36
  3. Rafał Sonik (Polska) Yamaha 1:15.05
d274j6d
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d274j6d
Więcej tematów