Trwa ładowanie...
16-06-2014 13:14

Skoda Yeti 1,6 TDI: zachowawcza moda

Skoda Yeti 1,6 TDI: zachowawcza modaŹródło: Tomasz Budzik
d2joget
d2joget

Analitycy branży motoryzacyjnej nie mają wątpliwości: najbliższa przyszłość należy do SUV-ów i crossoverów. W ciągu pięciu lat ich popularność ma wzrosnąć o ok. 30 proc. Nic więc dziwnego, że każdy producent samochodów chce zaprezentować w tym segmencie atrakcyjną ofertę. Nie inaczej jest ze Skodą, która odświeżyła model Yeti.

Czesi mają Yeti w swoim portfolio od 2009 roku. Choć samochód ten należy do modnego obecnie segmentu, nie osiągnął sukcesu i nie udało mu się nawiązać walki z Nissanem Qashqaiem, Kią Sportage, czy Toyotą RAV4. Czy odmłodzenie wizerunku tego modelu może coś zmienić?
Zmiany, na jakie zdecydowali się nasi południowi sąsiedzi, nie są rewolucyjne. Najbardziej znacząca dotyczy rezygnacji z dwuelementowych świateł - zbliżona do koła elipsa i owal z wcięciem. Teraz mamy jeden klosz, mieszczący m.in. LED-ową listwę do jazdy dziennej i opcjonalne biksenony. Pozostała obecnie kanoniczna w samochodach spod znaku pióropusza i strzały osłona chłodnicy, ale zmieniono wygląd zderzaka. Z tyłu ograniczono się do zmiany logo marki na obowiązujące - chromowane, z boku zaś nie zmieniło się nic.

Nowości napotkamy wsiadając do środka Yeti. Przede wszystkim w oczy rzuca się nowa kierownica o kształcie tożsamym z wolantem stosowanym w Rapidzie i Octavii. Nowy jest również zespół ekranu w środkowej konsoli. Nieco nowocześniejszy wygląd zyskały również wyloty nawiewów. Pozostawiono natomiast znane z wersji przedliftingowej zegary o prostej, ale intuicyjnej prezentacji najważniejszych danych.

Czas usiąść za kierownicą. Tu nie czeka nas rozczarowanie. Z łatwością zajmiemy odpowiednią pozycję do jazdy, a lewy fotel okazuje się wygodny. Wszystkie przełączniki znajdują się pod ręką, więc obsługa samochodu nie wymaga uprzedniej lektury opasłej instrukcji załączonej przez producenta. Znane z poprzednich modeli Skody menu pokładowego komputera i centrum rozrywki również jest intuicyjne. W porównaniu z nowymi odsłonami modeli konkurentów pod względem graficznym jest już jednak nieco archaiczne. Wrażenie to osładzają nam jednak materiały wykończeniowe dobrej jakości i wygodne siedzenia o wszechstronnej regulacji.

d2joget

Jak przedstawia się Yeti od strony użytkowej? Pasażerowie samochodu nie mają co liczyć na ogrom pomysłowych schowków, ale te, które proponuje czeski producent, zazwyczaj są wystarczające. Jadący z przodu i z tyłu nie powinni narzekać na brak miejsca na kolana i głowy, jednak o wygodzie podobnej do tej na salonowej kanapie nie ma co liczyć. Nieco gorzej może być z bagażami. Yeti o długości 4,4 m oferuje 405 l przestrzeni ładunkowej. Co prawda nie jest to mało, ale bagażnik Skody nie jest zbyt głęboki. Oznacza to, że nieco większe ładunki, np. sprzęt sportowy, trzeba umieszczać w konfiguracji pionowej, ku górze. Przy takim wykorzystaniu okazuje się, że do czeskiego SUV-a możemy całkiem sporo zmieścić. Niestety brakuje mocowań dla siatek zabezpieczających bagaże. Znacznie łatwiej przewieźć wakacyjny ekwipunek, jeśli nie zabieramy pasażerów. Pojemność bagażnika po rozłożeniu foteli drugiego rzędu zwiększa się do 1760 l.

(fot. Tomasz Budzik)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik)

Odświeżona Skoda Yeti jest samochodem przede wszystkim do miasta. Czesi zadbali o zawieszenie odpowiednie do pokonywania „asfaltowej dżungli”, a jednocześnie pozwalające na zjechanie na ziemne szlaki. Podczas eksploatacji na utwardzonej nawierzchni samochód jest pewny i - jak na kompaktowego SUV-a - precyzyjny w prowadzeniu. Nawet szybkie pokonywanie zakrętów nie stanowi dla niego problemu. Gdy kierowca przesadzi z prędkością na łuku, pierwsze powiadomią go o tym piszczące opony. Samochód nie wykona nieprzewidywalnej wolty, ale stosunkowo neutralnie będzie wyjeżdżał poza założoną parabolę.

d2joget

Nie można narzekać również na komfort jazdy Yeti na asfalcie. Co prawda tuż po uruchomieniu i na wolnych obrotach silnik Diesla jest dość dobrze słyszalny w kabinie, ale gdy ruszymy, wraz z nabieraniem prędkości będziemy doceniać starania czeskich inżynierów. Samochód jest przyzwoicie wygłuszony i pozwala na komfortową podróż do prędkości 140 km/h. Na zakrętach samochód nie ma tendencji do nieprzyjemnego wychylania się czy nurkowania podczas hamowania. Problemem okazuje się natomiast... przednia szyba. Poprowadzony pod kątem o dużej wartości element podczas jazdy poza miastem jest doskonałą pułapką na latające owady. Płyn do spryskiwaczy bardzo się przydaje.

(fot. Tomasz Budzik)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik)

W czasie weekendu zdarza się, że mamy ochotę opuścić asfalt. Z Yeti to jak najbardziej możliwe, o ile nie wjedziemy na głęboki piasek. Z tym czeskie auto sobie nie poradzi. Twarde ziemne drogi nie stanowią jednak dla niego żadnego problemu. Samochód pokonuje je bez nadmiernie uciążliwego informowania pasażerów o stanie nawierzchni. A jak Yeti radzi sobie z pokonywaniem wzniesień i wąwozów? Jak wynika z katalogu, kąt natarcia jest tu raczej skromny i wynosi 19 stopni, natomiast kąt zejścia aż 30 stopni. Dla porównania w Suzuki Grand Vitarze, będącej jednym z najbardziej uterenowionych SUV-ów, wartości te to odpowiednio 29 i 27 stopni. Wniosek? Strome wzniesienia przy pomocy Yeti można forsować jedynie tyłem. A prześwit? Ten zależny jest od wersji silnikowej i wynosi od 15,5 do 18 cm.

d2joget

Testowane Yeti wyposażono w silnik TDI o pojemności 1,6 l, mocy 105 KM dostępnej przy 4400 obr./min. oraz momencie obrotowym wynoszącym 175 Nm i dostępnym od 1550 do 4100 obr./min. Jednostka pod względem kultury pracy odstaje nieco od swojego rywala ze stajni PSA, co słyszalne jest przede wszystkim tuż po uruchomieniu, ale przy jeździe z prędkościami charakterystycznymi dla podróżowania poza miastem nie ma to znaczenia.
Samochód wyposażony w siemiobiegową skrzynię DSG zadowala się rozsądnymi ilościami paliwa. Podczas jazdy w mieście, na krótkich odcinkach i przy najczęściej nierozgrzanym silniku Yeti spalała 7,1 l/100 km. Poza terenem zabudowanym zadowalała się 4,7 l oleju napędowego na 100 km, a na autostradzie przy prędkości ok. 140 km/h do pokonania 100 km potrzebowała 6,9 l paliwa. To niezły wynik, osiągnięty dzięki długiej skrzyni biegów - 2550 obr. przy 140 km/h.

(fot. Tomasz Budzik)
Źródło: (fot. Tomasz Budzik)

Czesi doskonale wpisali się w potrzeby przeciętnego klienta zainteresowanego SUV-em. Yeti z silnikiem 1,6 TDI nie przysporzy swojemu właścicielowi dużych kosztów, a dzięki wyższemu zawieszeniu zwolni go z trosk przy wjeżdżaniu na krawężniki. Dodatkowo pozwoli mu wygodnie wybrać się na wycieczkę lub w służbową podróż. Dlaczego więc Skoda nie osiągnęła sukcesu? Problemem z pewnością jest wygląd Yeti. Trzeba przyznać, że konkurenci w podobnym przedziale cenowym - Kia Sportage, Nissan Qashqai czy nawet spokrewniony VW Tiguan wyglądają lepiej, a modne obecnie „SUV-y do miasta” kupuje się przede wszystkim oczami.

d2joget

Skoda nie przekonuje do siebie również ceną. Za podstawową wersję Yeti z silnikiem 1,6 TDI trzeba zapłacić 90,1 tys. złotych. Egzemplarz, który testowaliśmy - wyposażenie Ambition od 96150 zł - miał dodatkowe wyposażenie na kwotę 23,8 tys. zł. Obecnie za taki samochód zapłacimy jednak 115,6 tys. zł, ponieważ Skoda daje na niego 5,7 tys. zł rabatu. Konkurencyjna Kia Sportage z silnikiem 1,7 CRDi o mocy 115 KM w najbogatszej wersji kosztuje 102,5 tys. zł, a Nissan Qashai z silnikiem Diesla 1,6 o mocy 130 KM w najlepiej wyposażonym wariancie 110 tys. zł.

Tomasz Budzik, moto.wp.pl

d2joget

"Skoda Yeti 1,6 TDI" - DANE TECHNICZNE

Typ silnika "R4, turbodiesel"
Pojemność silnika cm3 "1598"
Moc KM / przy obr./min "105 / 4400"
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. "175 / 1550-4100"
Skrzynia biegów "automatyczna, 7-stopniowa"
Prędkość maksymalna km/h "176"
Przyspieszenie (0-100 km/h) s "12,1"
Zużycie paliwa:
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) "5,2 / 4,2 / 4,6"
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) "7,1 / 4,7 / 5,6"
Pojemność bagażnika min./max. / l "416 / 1580"
Wymiary (dł./szer./wys.) mm "4222 / 1793 / 1691"
Cena wersji podstawowej w zł "65 800"
Cena testowanego modelu w zł "115 600"
Plusy null
Minusy null
d2joget
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d2joget
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj