Seryjne wyposażenie samochodu: co może zniknąć, a co się pojawi?
Z biegiem lat zmieniają się prawne wymagania co do fabrycznego wyposażenia nowych samochodów i oczekiwania klientów w tym względzie. Co w najbliższych latach pojawi się w nowych autach, a co z nich zniknie?
OBD
W Parlamencie Europejskim trwają prace nad projektem zmiany przepisów regulujących homologację nowych modeli samochodów. Wśród wielu umieszczonych tam zapisów nie ma takiego, który obligowałby producentów do wyposażania samochodów w złącze OBD. Jeśli przepisy w takim kształcie wejdą w życie, może to oznaczać, że w ciągu kilku lat OBD stanie się rzadkością w nowych autach.
Dla klientów będzie to oznaczało wzrost kosztów naprawy samochodów. Dziś to właśnie dzięki podłączeniu przez OBD niezależni mechanicy mogą dokładnie prześwietlić samochody klientów. Producenci oprzyrządowania dla warsztatów oferują stacje diagnostyczne, które są w stanie współpracować z wieloma markami i modelami aut. Jeśli zabraknie złącza OBD, komunikacja pomiędzy mechanikiem a pojazdem będzie odbywać się bezprzewodowo.
Polskie Stowarzyszenie Dystrybutorów Części Motoryzacyjnych obawia się, że mogłoby to doprowadzić do sytuacji, w której kody błędów dałoby się odczytać wyłącznie, dysponując urządzeniem mającym połączenie z serwerem producenta. W praktyce możliwe byłoby to więc tylko w autoryzowanym centrum obsługi.
Na razie zniknięcie łącza OBD nie jest jeszcze przesądzone. Jak będzie, pokażą najbliższe miesiące.
System eCall
Od 31 marca 2018 roku wszystkie nowe samochody będą musiały być wyposażone w system eCall, który w razie wypadku samodzielnie skontaktuje się z numerem alarmowym 112 i przekaże informację o zdarzeniu. W formie komunikatu MSD poda również najważniejsze dane, takie jak liczbę pasażerów w czasie wypadku, dokładne położenie samochodu, markę i model auta wraz z numerem VIN, a także informację, czy komunikat został wysłany automatycznie przez samochód czy ręcznie przez pasażerów.
Szacuje się, że system eCall, przyspieszając zjawienie się służb ratunkowych na miejscu wypadku, w Europie może rocznie ocalić życie 2,5 tys. osób.
Ogranicznik prędkości
Kolejnym systemem, który od 2018 roku stanie się obowiązkowy w samochodach, jest ogranicznik prędkości. ISA, czyli Inteligent Speed Assistance, to system, który po włączeniu rozpoznaje znaki drogowe dotyczące ograniczenia prędkości i nie pozwala kierowcy jeździć szybciej, niż one wskazują.
Asystent pasa ruchu
Samochód wyposażony w takie urządzenie potrafi wykryć niepoprzedzone włączeniem kierunkowskazu zbliżenie się do granicy pasa ruchu i powiadamia o tym fakcie kierowcę. Mogą być to sygnały dźwiękowe i wizualne bądź wibracje odczuwalne na kierownicy. System jest szczególnie przydatny na autostradach i drogach szybkiego ruchu, gdzie podczas dłuższej jazdy łatwo o dekoncentrację.
Co jeszcze?
Całkiem możliwe, że z czasem do Europy zawitają rozwiązania znane z USA. Od 1 maja 2018 roku wszystkie samochody za oceanem będą musiały być wyposażone w kamerę cofania. Potrącenie podczas wykonywania tego manewru jest w USA przyczyną około 200 zgonów rocznie.
Od 1 października 2022 roku większość aut sprzedawanych w USA będzie miała na wyposażeniu również system zapobiegania kolizjom. W tej sprawie porozumiały się najważniejsze marki obecne na tamtejszym rynku, czyli Audi, BMW, FCA, Ford, General Motors, Honda, Hyundai, Jaguar Land Rover, Kia, Maserati, Mazda, Mercedes, Mitsubishi, Nissan, Porsche, Subaru, Tesla, Toyota, Volkswagen oraz Volvo.
Europejski katalog obowiązkowego wyposażenia samochodów z pewnością wciąż będzie się rozszerzał. Dla klientów oznacza to nie tylko wyższy poziom bezpieczeństwa, ale także droższe samochody.