Seat Ibiza Cupra 1.8 TSI: mała, zwinna, dynamiczna
W tym roku mija dwudziesty rok obecności Ibizy Cupry na europejskim rynku. To dobry czas, aby wprowadzić do oferty odświeżony model. W salonach zadebiutowała niedawno wersja z dopieszczonym zawieszeniem, mocniejszym silnikiem i poprawionym wnętrzem. Konkurencja jednak nie zwalnia tempa. Seat musi rywalizować z bratnim Polo GTI, Clio RS, 208 GTI i Fiestą ST. Na szczęście, każdy z rywali ma nieco inny charakter, więc dla Hiszpanki jest też miejsce w tym niszowym segmencie.
Wygląd zewnętrzny mocno nawiązuje do poprzednika. Zmiany zaszły głównie w przedniej części, gdzie w reflektory wkomponowano diody o innym kształcie i w niewielkim stopniu przeprojektowano zderzak. Z tyłu mamy wierny obraz wcześniejszego wcielenia. Dwa centralne zwieńczenia układu wydechowego zgrabnie wklejone w dyfuzor oraz sporych rozmiarów napis Cupra. Przyciemnione szyby, czarne obudowy lusterek zewnętrznych oraz 18-calowe obręcze ze stopów lekkich pochodzą z Ibizy sprzed liftingu.
Więcej zmian znajdziemy w środku, gdzie zdecydowano się wprowadzić nieco nowsze multimedia kompatybilne ze smartfonami opartymi na Androidzie i urządzeniami Apple’a. 8-calowy, opcjonalny ekran ma wciąż ubogą szatę graficzną, ale w dość przejrzysty i intuicyjny sposób przekazuje ważne dla kierowcy informacje. Nie ma fabrycznie wgranej nawigacji, za to poprzez Mirror Link, można go sparować z urządzeniami mobilnymi i przenieść na dotykowy ekran wybrane aplikacje. Dzięki temu sprawnie dotrzemy do celu, sprawdzimy prognozę pogody czy aktualne kursy walut.
Szarość materiałów wykończeniowych pozostała bez zmian. Seat nie oferuje zbyt dużego wyboru w kwestii kolorystyki wnętrza. Jest za to zestaw solidnie spasowanych i niezłych jakościowo tworzyw. To element, który w poprzedniczce dawał się we znaki, a teraz może konkurować z lepszymi autami. Lista dodatków przewiduje automatyczną klimatyzację, uchylny szklany dach, tempomat i elektrykę przednich szyb. Ergonomia nie pozostawia wiele do życzenia. Prosty projekt – szybkie wyszukiwanie pożądanych pokręteł. Miejsca z przodu jest pod dostatkiem, a fotele gwarantują niezłe podparcie boczne. Gorzej z tyłu, gdzie dostęp utrudnia wąski otwór między oparciem a słupkiem. Skromny bagażnik o pojemności 232 litrów można powiększyć w razie potrzeby do 882 litrów.
Jak przystało na model o sportowych aspiracjach, pojawiło się też kilka odpowiednich detali. Na pokładzie znajdziemy aluminiową podstopnicę wraz z pedałami, wyścigową flagę wyrysowaną na gałce 6-stopniowej przekładni manualnej, białe wstawki i prędkościomierz z logo serii Cupra wyskalowany do astronomicznych 280 km/h. Oczywiście, Ibiza takiej szybkości nigdy nie osiągnie, ale uwagę przykuwa czymś innym. Cyferblat ma podział do setki do 20 km/h, a powyżej co 30, przez co czasem trudno będzie odczytać właściwą prędkość.
Miejskich hot-hatchy nie kupuje się dla wysmakowanego wnętrza czy wyszukanych materiałów wykończeniowych. Wyścig zbrojeń dotyczy silników i układów jezdnych. Ibiza po lifcie nie ma się czego wstydzić. Konstruktorzy zrezygnowali z podwójnie doładowanego i kłopotliwego w eksploatacji 1,4 TSI na rzecz wspartego turbosprężarką 1,8. Moc zwiększyła się nieznacznie, bo tylko o 12 KM, ale imponujący wzrost zaliczono przy okazji mierzenia momentu. 70 niutonometrów robi różnicę. Zestaw generuje teraz 192 konie i aż 320 Nm. Spłaszczono krzywą przebiegu momentu (dostępny w przedziale 1450-4200 obr./min)
i przednią oś wyposażono w elektroniczną szperę XDS. Zauważalna poprawa trakcji wynika również z zawieszenia, które zyskało regulację.
Po wciśnięciu przycisku Sport, auto delikatnie się utwardza i w teorii zwiększa precyzję układu kierowniczego. Do tego dochodzi donośny, basowy dźwięk dobiegający wprost z… głośników. Szkoda, że inżynierowie poddali się modzie obecnej nawet w BMW M3 i wrażenia akustyczne wzmocnili elektroniką. Niemniej, dynamiczny charakter można wyczuć na drodze.
Cupra świetnie czuje się na krętych drogach, gdzie trudno odkleić ją od równego asfaltu. Reakcja na gaz jest żywiołowa, a zachowanie na granicy przyczepności neutralne. W podbramkowej sytuacji z pomocą przyjdzie elektronika. Gorzej ma się rzecz na podziurawionych odcinkach. Zawieszenie wyraźnie męczy się z poprzecznymi przeszkodami, ale i tak komfort jest wyraźnie wyższy niż w konkurencyjnej Corsie OPC. Średnie zużycie paliwa na poziomie 8 litrów to niezły rezultat. Bezkompromisowe obchodzenie się z pedałem gazu w mieście zaowocuje wynikami na poziomie 13-15 litrów. Spokojna jazda w trasie około 6 litrów na 100 km.
Ibiza Cupra w udany sposób łączy cechy auta sportowego z poręcznym hatchbackiem zdolnym pełnić funkcję codziennego środka transportu. Ma największy silnik w wymagającym segmencie (ten sam, co Polo GTI), ale i dobre osiągi dorównujące bliźniakowi z Wolfsburga. 6,7 sekundy do setki i 235 km/h prędkości maksymalnej, w pakiecie ze sportowo zestrojonym układem jezdnym, pozwala czerpać radość garściami podczas codziennej eksploatacji. 78 100 złotych to jedna z lepszych propozycji. Niewiele mniej zapłacimy jedynie za wolniejszą i słabszą Fiestę ST. Znacznie więcej za Corsę OPC i Peugeota 208 GTI.
Piotr Mokwiński/ll
" Seat Ibiza Cupra 1.8 TSI " - DANE TECHNICZNE
Typ silnika | "R4, turbo, benzynowy" |
Pojemność silnika cm3 | "1 798" |
Moc KM / przy obr./min | "192 / 4 300 – 6 200" |
Maksymalny moment obrotowy Nm / przy obr./min. | "320 / 1 450 –4 200" |
Skrzynia biegów | "manualna, 6-stopniowa" |
Prędkość maksymalna km/h | "235" |
Przyspieszenie (0-100 km/h) s | "6,7" |
Zużycie paliwa: | |
Dane producenta (miasto/trasa/średnie) | "7,8 / 5,3 / 6,2" |
Dane z testu (miasto/trasa/średnie) | "9,7 / 7,4 / 8,8" |
Pojemność bagażnika min./max. / l | "232 / 882" |
Wymiary (dł./szer./wys.) mm | "4 055 / 1 693 / 1 420" |
Cena wersji podstawowej w zł | "78 100" |
Cena testowanego modelu w zł | "83 400" |
Plusy | null |
Minusy | null |