Rządowy plan rozwoju elektromobilności zakłada, że w 2020 roku w Polsce ma być zarejestrowanych 75 tysięcy samochodów elektrycznych, a 5 lat później - milion. Jest mnóstwo różnych elementów, o których trzeba pamiętać, przygotowując się do wejścia elektrycznych pojazdów na nasze ulice - ostrzega kierowca rajdowy Krzysztof Hołowczyc. Dotyczą m.in. sposobów działania ratowników.
Na przykład akcja ratunkowa przy aucie elektrycznym wygląda inaczej. To nie jest samochód, który można w trakcie pożaru polewać wodą, czy w którym można przeciąć słupki, aby wyciągnąć pasażerów.
- Jestem święcie przekonany, że musimy w tej chwili przygotować się do takich aut nie tylko od strony zalet, ale też problemów, które mogą stanowić - stwierdza Hołowczyc.
Zaznacza też, że w krajach, gdzie auta na prąd stają się popularne, służby przechodzą specjalne szkolenia i są przygotowane na akcje ratunkowe z takimi pojazdami.
sj