Zimowe igrzyska olimpijskie, które w 2014 roku odbędą się w Soczi będą najważniejszą imprezą sportową w Rosji od długiego czasu. Organizatorzy na pewno będą chcieli zaprezentować się jak najlepiej, jednak czeka ich jeszcze dużo pracy. Nietypowe zdarzenie, które miało miejsce na ulicy w Soczi pokazuje, że rosyjskie ulice i drogi są jeszcze bardziej niebezpieczne od polskich.
Jedną z naszych olimpijskich nadziei są skoczkowie, którzy z Kamilem Stochem na czele zapewne już myślą o występie w Soczi. Tymczasem w rosyjskim kurorcie można było podziwiać skok Land Rovera Freelandera. Niestety słabe lądowanie nie zyskało aprobaty widzów. Samochód wjechał w otwartą studzienkę kanalizacyjną, która była osłonięta jedynie metalową siatką. "Zabezpieczenie" najprawdopodobniej wkręciło się w oś, co wyrzuciło Land Rovera w powietrze.
Dzięki rosyjskiemu uwielbieniu kamer całe zdarzenie możemy podziwiać z dwóch ujęć. Jedynie data na nagraniu z wnętrza samochodu jest błędna, gdyż sytuacja miała miejsce 26 kwietnia 2012 roku.