Rzeszów/ Ponad 340 tys. zł kosztować będą trzy nowoczesne przystanki
Ponad 340 tys. zł kosztować będzie budowa trzech nowoczesnych przystanków komunikacji miejskiej w Rzeszowie. Wiaty będą wyposażone m.in. w ogrzewane ławki oraz ogniwa fotowoltaiczne. W zimie będą one ogrzewać pasażerów, a latem będzie w nich działała klimatyzacja.
Jak powiedziała PAP dyrektorka Zarządu Transportu Miejskiego w Rzeszowie Anna Kowalska, w czwartek podpisana została umowa na wykonanie przystanków z firmą ML System.
"W sumie za trzy przystanki zapłacimy 343 tys. zł. W ramach prac firma nie tylko wybuduje przystanki, ale również m.in. poprawi chodniki, przebuduje potrzebną infrastrukturę, przesunie kioski oraz zdemontuje stare wiaty autobusowe" - dodała.
W przetargu ofertę złożyła jeszcze jedna firma, ale cena przez nią zaproponowana była wyższa.
Kowalska zaznaczyła, że przetarg dotyczył budowy dwóch nowoczesnych przystanków i jednej zwykłej wiaty. "Jednak podczas negocjacji przed podpisaniem umowy, udało nam się przekonać firmę, żeby także trzeci przystanek był taki sam, jak pozostałe dwa" - podkreśliła.
Dwa nowe przystanki postawione będą na Placu Wolności (w kierunku mostu Lwowskiego), trzeci stanie przy al. Lisa-Kuli (w pobliżu budynku prokuratury). Wiaty będą miały ponad 6 metrów długości i 1,8 szerokości. Mają zostać wykonane do końca października br.
Konstrukcja przystanków będzie stalowa i szklana, we wnętrzu będą znajdować się podświetlane rozkłady jazdy, podświetlona będzie też nazwa przystanku. Wiaty będą także wyposażone w czujniki zmierzchu.
Przystanki będą ogrzewane zimą - w ich wnętrzach będą się znajdować podgrzewane ławki, będą też miały podgrzewane szyby. Natomiast na ich dachach zamontowane będą panele fotowoltaiczne, przystanki wyposażone będą również w automatycznie włączające się nagrzewnice. Wiaty będą też miały klimatyzację.
Kowalska zaznaczyła, że system fotowoltaiczny, w który będą wyposażone trzy wiaty, pozwoli zaoszczędzić spore pieniądze.
W Rzeszowie dotychczas był jeden taki przystanek, oddany do użytku w listopadzie ub.r. przy ul. Lisa-Kuli. W podłożu, pod posadzką są specjalne maty elektryczne, które osuszają ziemię, dzięki czemu w czasie mrozów i deszczu nie jest ślisko. Ogrzewane są też ławeczki, a na suficie działają specjalne lampy ogrzewające (promienniki).
Przystanek jest też wyposażony w energooszczędne oświetlenie LED, a na jego dachu zamontowane są ogniwa fotowoltaiczne produkujące prąd z energii słonecznej. W zimie ogrzewanie w przystanku włącza się automatycznie, gdy temperatura na zewnątrz spadnie poniżej minus 2 stopni C. Natomiast w lecie lampy ogrzewające w suficie są wymieniane na klimatyzatory. W ten sposób przystanek chłodzi w czasie upałów. Koszt tego przystanku wyniósł 76 tys. zł.
Dyrektorka ZTM podkreśliła, że to rozwiązanie się sprawdziło. "Doceniła je także KE, jej departament innowacji i zrównoważonej mobilności uhonorował ten projekt pierwszą nagrodą za zastosowanie innowacyjnych rozwiązań" - powiedziała Kowalska.
Nagrodę przedstawiciele miasta odbiorą pod koniec września br. w Gdyni.