Dacia Sandero
Młodzi kierowcy nie zawsze oczekują od swego samochodu bogatego wyposażenia z zakresu komfortu czy bezpieczeństwa, a nawet porządnego wykonania. Dla niektórych priorytetem jest wiek auta, rzutujący na jego awaryjność i koszty utrzymania. Propozycją spełniającą te kryteria jest Dacia Sandero sprzed liftingu. Logo rumuńskiej marki spoczęło na sprawdzonej technologii starszych modeli Renault. Dzięki prostocie budowy, Sandero dzielnie znosi kontakt z polskimi drogami, zapewniając nieco wygody.
Za nieregulowaną kierownicą znajdziemy wystarczająco dużo miejsca, podobnie na płaskiej tylnej kanapie podróżni nie będą zgłaszać zażaleń. Tylko 320-litrowy bagażnik wydaje się nie pasować do wizji auta rodzinnego, jednak za sprawą foremnych kształtów pochłonie nawet wózek dla dziecka. Pod maskę budżetowego auta z Rumunii trafiały sprawdzone francuskie konstrukcje o pojemności 1,2, 1,4 i 1,6 l generujące od 75 do 105 KM. Nie lada gratką jest za to półtoralitrowy diesel dCI sprzęgnięty z manualną przekładnią o sześciu biegach - moc 68-88 KM.