Ponad sto załóg, w tym jedna polska, wyruszyło w poniedziałek z Turynu na trasę XV Rajdu Monte Carlo pojazdów historycznych. Inny polski akcent to prowadzone przez urodzonego we Wrocławiu Jacka Storma Porsche 911SC zbudowane w Wałbrzychu przez Jerzego Mazura.
Jako pierwsi, z drugim numerem, wystartowali ze stolicy Piemontu o godz. 20 Lancią Flavią Coupe 1.8 z 1963 roku Włosi Piero Zanchi i Dario D'Esposito. Z numerem 228 ruszyli na trasę Jacek Storm i Dumitru Rosu, a z 250 Wojciech Garbacz, redaktor naczelny magazynu "WRC" i Julian Obrocki, dziennikarz "Auto Motor i Sport" (Innocenti Mini Cooper z 1972 roku).
- Jacek Storm jest stomatologiem. Od ponad 20 lat mieszka w Niemczech. Rok temu był moim pilotem w 14. edycji Rajdu Monte Carlo Historique, po którym kupił wymarzone Porsche, rocznik 1979. Samochód był jednak w bardzo złym stanie. Na przykład gumowe uszczelki przykręcane były na blachowkręty, a tapicerka pomalowana zwykłym sprayem z marketu, co mnie zszokowało - powiedział 62-letni Mazur.
- Przez parę miesięcy nad pojazdem pracowało kilka osób, z cenionym mechanikiem Mariuszem Bekiem na czele. Po całkowitej odbudowie, auto ma wymienione wszystkie podzespoły, w większości na profesjonalne, przystosowane do sportowej rywalizacji. Rajdowe Porsche posiada silnik o pojemności 2956 ccm i mocy 220 KM - poinformował wałbrzyszanin.
Mazur, niegdyś kierowca bolidu Formuły Easter (w 1986 roku zajął trzecie miejsce w Pucharze Przyjaźni na otwarcie toru Hungaroring w Budapeszcie), ma nadzieję, że Storm powalczy o dobry wynik.
- Rok temu zapłaciliśmy frycowe w Rajdzie Monte Carlo. Ja teraz nie mogłem wystartować, ale Jacek ma szansę na przyzwoitą lokatę. To doświadczony kierowca. W latach siedemdziesiątych ścigał się z powodzeniem w rajdach i na torach popularnym wtedy Fiatem 126p - dodał.
Wspomniał też, że jego pilotem w 10. Rajdzie Paryż-Dakar w 1988 roku był Julian Obrocki z Wrocławia, jadący teraz do Monako z Wojciechem Garbaczem.
- W 1988 roku była to iście piekielna impreza, najdłuższa z dotychczasowych (ponad 13 tys. km), najliczniej obsadzona i najbardziej tragiczna, bowiem zginęło osiem osób. Z Julianem osiągnęliśmy metę Starem 266, co poczytuję sobie za osiągnięcie i jestem z niego dumny - zaznaczył Mazur, który 10 lat temu utworzył w swym rodzinnym mieście Muzeum Górnictwa i Sportów Motorowych.
Do XV Rallye Monte Carlo Historique wystartowało 300 załóg z Warszawy (w niedzielę) oraz Barcelony, Glasgow, Oslo, Reims i Turynu.