Renault na salonie we Frankfurcie
*W Polsce francuskie marki od lat nie mogą przebić się w walce o klienta. Ciągnie się za nimi opinia samochodów szczególnie kłopotliwych, wybieranych głównie przez tych, których nie stać na twory motoryzacji niemieckiej. Tymczasem Renault zaprezentował we Frankfurcie dwie interesujące nowości, które mogą znaleźć szerokie grono zwolenników. *
W walce o klienta dysponującego zasobniejszym portfelem, ale i bardziej wymagającego, czarnym koniem może okazać się należący do segmentu D Talisman. W przypadku Renault fatalna opinia na temat drugiej odsłony Laguny zaciążyła na sprzedaży jej trzeciej generacji i to mimo, że była ona znacznie bardziej dopracowana. Postanowiono więc zmienić nazwę flagowca i nadać mu nieco luksusowego sznytu. Choć na pierwszy rzut oka pomysł wydaje się niedorzeczny, może okazać się strzałem w dziesiątkę.
Swojej czwartej generacji doczekał się produkowany od 1995 roku Renault Megane. W ofercie silników będzie możliwość wyboru jednego z sześciu: benzynowych (od 100 KM, przez 130 KM po 205 KM) lub wysokoprężnych dCi (90 KM, 110 KM i 130 KM). 205-konny trafi do wersji GT. Sprzedaż modelu ruszy w 2016 roku
tb/
