Kajetan Kajetanowicz i Jarosław Baran (Ford Fiesta R5 LOTOS Rally Team) wykazali się bohaterską postawą w Rajdzie Barum. Prowadząca w klasyfikacji generalnej FIA ERC załoga jako jedyna zatrzymała się, aby pomóc rywalom, którzy chwilę wcześniej mieli wypadek na trasie, nawet jeśli oznaczało to dużą stratę czasu.
Robert Consani i jego pilot Benoit Manzo wypadli na prostej przy ogromnej prędkości. Z ich Citroena DS3 R5 nic nie zostało. Kajetanowicz, który przejeżdżał obok, ani chwili się nie zastanawiał, tylko stanął i ruszył z Baranem z pomocą. Kiedy okazało się, że francuska załoga jest cała, pojechał dalej.
"Wielkie dzięki dla Kajty i Jarka, którzy zatrzymali się na etapie, żeby sprawdzić, czy z nami wszystko w porządku. Faceci, jesteście gwiazdami" - napisał na Twitterze Consani.
HUGE thank you to @Kajto_pl and @Jarek_Baran as they actually STOPPED on the stage to check on us. Man you are stars... #SMPF4 @FIAERC
— Robert Consani (@ROBERTCONSANI) August 29, 2015
Zawodnicy Forda Fiesty R5 LOTOS Rally Team stracili 25 sekund. Ale sędziowie byli pod takim wrażeniem ich bohaterskiej postawy, że zdecydowali się zwrócić im ten czas. Dzięki temu Polacy wciąż mają szansę na zwycięstwo w czeskim rajdzie.
_ Opracował Przemek Sibera _