Trwa ładowanie...

Rafał Sonik w oczekiwaniu na prędkość i kurz

Rafał Sonik w oczekiwaniu na prędkość i kurzŹródło: mat. prasowe
d1n48ni
d1n48ni

Cały rok przygotowań, kilkanaście godzin lotu do Buenos Aires, ponad 30 stanowisk odpraw administracyjnych i dwa dni z francuską biurokracją w Argentynie. Po tym wszystkim wreszcie kończy się czas oczekiwania, a rozpoczyna rajd. Rajd Dakar, w którym Rafał Sonik powalczy o najwyższe cele w klasie quadów. Kapitan Poland National Team w sobotni wieczór powitał kibiców na rampie startowej i oficjalnie rozpoczął swoją kolejną Odyseję, czyli wyprawę „tam i z powrotem”.

- Odbiory przebiegły nadzwyczaj sprawnie. Były świetnie zorganizowane, co i tak oznaczało kilka godzin spędzonych na wypełnianiu i podpisywaniu różnych dokumentów. Niestety w czasie aklimatyzacji, przy bardzo zmiennej pogodzie dopadło mnie lekkie przeziębienie. Nie przejmuję się tym jednak zbytnio. Lada chwila z tego wyjdę – mówił pełen entuzjazmu krakowianin.

Rafał Sonik, jak każdy z faworytów tegorocznej edycji Dakaru musi odpowiadać na pytanie o swój cel. Tym jest oczywiście podjęcie rywalizacji z miejscowymi „wyjadaczami”. - Trzeba liczyć na błędy rywali i pilnować żeby samemu ich nie popełniać. Podstawą będzie nawigacja – komentuje krótko.

Do skutecznej walki z południowoamerykańską armadą czterokołowców Rafał Sonik ponownie chce wykorzystać sprawdzoną Yamahę Raptor 700. Przygotowania quada trwały do ostatnich chwil. – Podczas testów na asfaltowej nawierzchni uzyskiwaliśmy prędkość 135 km/godz., a to zdecydowanie za mało. Mechanicy musieli zmienić przełożenia oraz tylne opony, by podnieść nasze możliwości o 15 km/godz. Wszystko dlatego, że już pierwszy oes będzie twardy i bardzo szybki. Nie mogę pozwolić odjechać swoim rywalom – tłumaczył kapitan Poland National Team. Niedzielny etap do Villa Carlos Paz będzie mieć jeszcze jedną poważną trudność. Na starcie obowiązuje kolejność z list, a to oznacza, że quadowcy wyjadą za wszystkimi motocyklistami i w kurzu oraz pyle będą zmuszeni wyprzedzać najsłabsze jednoślady. - To jest bardzo niebezpiecznie – podkreślił krakowianin.

d1n48ni

Jaki jest więc plan Sonika na najbliższe dni zmagań? - Kiedyś Józef Łuszczyk, zapytany o taktykę na swój koronny 50-kilometrowy dystans w biegu narciarskim powiedział: „będę darł!”. Ja również będę się starał jechać szybko, ale zachowując niezbędny margines bezpieczeństwa. Oczywiście, o najwyższym stopniu podium myślę od siedmiu lat - od pierwszego kilometra Dakaru, a nawet jeszcze wcześniej. To nie będzie łatwe… – zakończył zawieszając głos.

Pierwszy etap zostanie przeprowadzony na dystansie 833 km. Do rywalizacji po odbiorach administracyjnych i technicznych zostało dopuszczonych 406 pojazdów. Proces formalny bez większych problemów przeszła cała Reprezentacja Polski w Rajdach Terenowych.

d1n48ni
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
d1n48ni
Więcej tematów

Pobieranie, zwielokrotnianie, przechowywanie lub jakiekolwiek inne wykorzystywanie treści dostępnych w niniejszym serwisie - bez względu na ich charakter i sposób wyrażenia (w szczególności lecz nie wyłącznie: słowne, słowno-muzyczne, muzyczne, audiowizualne, audialne, tekstowe, graficzne i zawarte w nich dane i informacje, bazy danych i zawarte w nich dane) oraz formę (np. literackie, publicystyczne, naukowe, kartograficzne, programy komputerowe, plastyczne, fotograficzne) wymaga uprzedniej i jednoznacznej zgody Wirtualna Polska Media Spółka Akcyjna z siedzibą w Warszawie, będącej właścicielem niniejszego serwisu, bez względu na sposób ich eksploracji i wykorzystaną metodę (manualną lub zautomatyzowaną technikę, w tym z użyciem programów uczenia maszynowego lub sztucznej inteligencji). Powyższe zastrzeżenie nie dotyczy wykorzystywania jedynie w celu ułatwienia ich wyszukiwania przez wyszukiwarki internetowe oraz korzystania w ramach stosunków umownych lub dozwolonego użytku określonego przez właściwe przepisy prawa.Szczegółowa treść dotycząca niniejszego zastrzeżenia znajduje siętutaj