Pseudokibice na autostradzie - co im grozi i dlaczego są bezkarni
Blokowanie obwodnic i autostrad to ostatnio plaga. Pseudokibice czują się bezkarni, a policja chwali się tym, że jest na miejscu i prowadzi obserwacje takich grup. Jednak po zaprowadzeniu porządku nikt z agresorów nie ponosi konsekwencji, choć za wybryki zagrażające życiu innych uczestników ruchu, powinny one być bardzo poważne.
W ostatnim czasie liczne grupy pseudokibiców swoje agresywne zachowania przenoszą ze stadionów na drogi publiczne. Zachowania te często stanowią niebezpieczeństwo dla ruchu drogowego i osób poruszających się po ulicach w Polsce. Zapytaliśmy radcę prawnego, Macieja Hawliczka z kancelarii prawnych Omega, co grozi za blokowanie ruchu i rozróby na drogach.
- Zgodnie z ustawą z 20 czerwca 1997 r. Prawo o ruchu drogowym (t.j. Dz.U. z 2017, poz. 128), a w szczególności zgodnie z przepisem art. 3 ust. 1 ustawy, uczestnik ruchu i inna osoba znajdująca się na drodze lub w jej pobliżu jest zobowiązana zachować ostrożność albo szczególną ostrożność, unikać wszelkiego działania, które mogłoby spowodować zagrożenie bezpieczeństwa lub porządku ruchu drogowego, ruch ten utrudnić albo w związku z ruchem zakłócić spokój lub porządek publiczny oraz narazić kogokolwiek na szkodę.
Radca prawny Hawliczek dodaje, że w kontekście zachowania pseudokibiców, którzy blokują ruch na autostradach i obwodnicach należy stwierdzić, że jest to zachowanie bezprawne, rodzące konsekwencje prawne. W takiej sytuacji przepisy prawa stanowią, że osoby zakłócające ruch drogowy popełniają wykroczenie lub przestępstwo. O kwalifikacji prawnej tego rodzaju czynów decyduje skala naruszonego prawa. Osoby, które powodują zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu w strefie ruchu, nie zachowując wymaganej ostrożności, podlegają karze grzywny do 5 tys. zł. Z kolei w przypadku tamowania ruchu na drodze publicznej lub w strefie ruchu, osoba taka podlega karze grzywny do 5 tys. zł lub karze nagany. Stanowią o tym przepisy art. 86 i 90 Kodeksu wykroczeń.
To niejedyne konsekwencje, jakie grożą pseudokibicom
W przypadkach, gdy eskalacja negatywnych zachowań przejawia się blokowaniem ruchu drogowego i jednocześnie prowadzi do powstania tzw. katastrofy w ruchu pojazdów zagrażającej życiu lub zdrowiu wielu osób bądź zniszczenia mienia w wielkich rozmiarach, to takie czyny są kwalifikowane jako przestępstwo. W takiej sytuacji osoba lub grupa osób, których zachowania powodują katastrofę w ruchu drogowym, odpowiadają karnie, zgodnie z przepisami Kodeksu karnego. Kara przewidziana za takie przestępstwo wynosi nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Maciej Hawliczek dodaje, że z reguły zachowania grupy osób uważanych za pseudokibiców będą powodowały niebezpieczeństwo w ruchu drogowym. Działania tych osób powinny kwalifikowane jako przestępstwo i są zagrożone karą pozbawienia wolności od 6 miesięcy do lat 8. O kwalifikacji zachowań grup pseudokibiców, których działania są bezprawne i powinny spotkać się z reakcją Policji będą decydować skala i skutki tych zachowań. Sankcje karne za tego rodzaju zachowania zostały przewidziane w przepisach art. 173 kk, 174 kk i 177 kk.
Trzeba przyznać, że policja znacznie bardziej przykłada się do karania mandatami kierowców, a nawet specjalistyczne jednostki umożliwiają pseudokibicom bezkarność w przypadkach, gdy ich zachowanie jest bardzo niebezpieczne i grożą za nie poważne konsekwencje. Policja nie komentuje tej sprawy powołując się na dobro dochodzeń, które wszęto w tych sprawach, jednak nie otrzymaliśmy potwierdzenia, czy dane personalne któregokolwiek uczestnika ostatniej bójki na obwodnicy Trójmiasta zostały udokumentowane.